Sprawa z "domem" naszej piłkarskiej reprezentacji w bieżącym roku ciągnie się od wielu tygodni. Wraz z końcem 2024 roku wygasła umowa PZPN z operatorem PGE Narodowego, podpisana przeszło 12 lat temu. Spółka PL.2012+, czyli ów operator, miała podyktować PZPN-owi niemałe podwyżki, publikując przy okazji oświadczenie o wydatkach związanych z meczami Polaków na warszawskim obiekcie. Za sam 2024 rok miało być to aż 6,8 mln złotych.
W mediach pojawiła się informacja, że od obecnego roku nowym domem piłkarskiej reprezentacji będzie Stadion Śląski w Chorzowie. Jednak nic nie zostało oficjalnie ogłoszone, a tajemnicą poliszynela było, że państwowe władze, m.in. minister sportu i turystyki Sławomir Nitras, miały dążyć do pozostawienia polskiej kadry w Warszawie. Sprawa na pewien czas utknęła w martwym punkcie, lecz teraz mamy już oficjalne potwierdzenie dotyczące planów PZPN-u.
Związek poinformował, że wypracowano porozumienie dotyczące pierwszych czterech domowych meczów kadry na rok 2025. Będą to kolejno starcia eliminacji mistrzostw świata 2026 z Litwą (21 marca) i Maltą (24 marca), mecz towarzyski 7 czerwca z nieznanym jeszcze rywalem i następny mecz eliminacji z Finlandią 7 września. Jak poinformował PZPN, dwa pierwsze zostaną rozegrane na Narodowym w Warszawie, a dwa kolejne w Chorzowie na Stadionie Śląskim. Potwierdziły się tym samym styczniowe doniesienia Sport.pl dotyczące meczów z Litwą i Maltą na Narodowym.
Sprawą otwartą pozostają zatem już tylko dwa mecze. Towarzyski 9 października (tutaj rywal też jeszcze nie jest znany), a także przedostatnie starcie eliminacji do mundialu 2026 z przegranym ćwierćfinału Ligi Narodów Holandia - Hiszpania (14 listopada). PZPN poinformował, że lokalizacja tych spotkań zostanie ustalona w późniejszym terminie.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!