Luka Modrić poprowadził reprezentację Chorwacji do wygranej 1:0 z Polską w meczu Ligi Narodów. Nie dość, że był jednym z najbardziej aktywnych piłkarzy na boisku, to jeszcze strzelił zwycięskiego gola, kapitalnie przymierzając z rzutu wolnego.
Po zakończeniu spotkania kapitan Chorwatów udzielił wywiadu TVP Sport. Na początek został zagadnięty o bramkę, którą można uznać za... prezent na 39. urodziny. Pomocnik obchodzi je w poniedziałek, zatem świętowanie rozpoczął trochę wcześniej.
- Tak, można powiedzieć, że sprezentowałem sobie fajnego gola. Ale najważniejsze jest zwycięstwo. Graliśmy trudny mecz przeciwko wymagającej drużynie. Myślę, że byliśmy lepsi i zasłużenie wygraliśmy - stwierdził. A na pytanie, czy Łukasz Skorupski mógł zrobić coś więcej przy jego strzale, odpowiedział krótko: - Musisz jego zapytać.
Jakim rywalem była Polska zdaniem Modricia? - Naprawdę wymagającym. Trudno było wygrać to spotkanie, musieliśmy dać z siebie wszystko, ciężko pracować na zwycięstwo. Musieliśmy być maksymalnie skoncentrowani przez całe spotkanie, nie pozwalaliśmy im na stworzenie wielu sytuacji - przyznał. I wskazał, co zdecydowało o sukcesie Chorwatów.
- Kluczowy był pressing. Nasz plan na spotkanie był bardzo dobry, zakładaliśmy, aby jak najwyżej grać pressingiem. To sprawdzało się przeciwko Polakom, tworzyliśmy sobie wiele okazji. Możemy być zadowoleni ze swojego występu - podkreślił.
Mimo upływu lat doświadczony pomocnik nie zamierza rezygnować z drużyny narodowej. - Czuje się wyjątkowo, zakładając koszulkę reprezentacji Chorwacji. Dla mnie to zawsze powód do dumy, tak było od samego początku mojej kariery. Nadal jestem głodny zwycięstw i sukcesów. Chcę dalej robić to dla naszej kadry, naszego kraju, nadal mam tę samą motywację - oznajmił.
Zawodnik Realu wymienił się koszulkami z Nicolą Zalewskim. I został zapytany o to, czy w trakcie meczu zwrócił na niego uwagę. - Tak, znam go z Romy. (W meczu z nami - red.) był jednym z najgroźniejszych polskich zawodników - powiedział. Taki wybór nie może dziwić. 22-latek błysnął choćby efektownym wyprowadzeniem piłki spod własnej bramki w drugiej połowie i już kolejny raz był najjaśniejszym punktem w naszej drużynie.
Dla Luki Modricia mecz z Polską był 180. w reprezentacji Chorwacji. Jego bilans to 27 bramek oraz 29 asyst.