Krychowiak wbił szpilkę Szczęsnemu. "On za to dostaje duże pieniądze"

- Wygraliśmy z bardzo trudnym rywalem, rywalem, który ograł Argentynę, więc jesteśmy zadowoleni - powiedział przed kamerami TVP Sport Grzegorz Krychowiak. Nie zabrakło także szpilki wbitej Wojciechowi Szczęsnemu, który zagrał fenomenalnie.

Reprezentacja Polski wygrała w swoim drugim meczu na mistrzostwach świata w Katarze z Arabią Saudyjską 2:0. Radości z trzech punktów nie krył po spotkaniu Grzegorz Krychowiak.

Zobacz wideo Dominik Wardzichowski po zwycięstwie Polski z Arabią Saudyjską: Ten mecz dał odpowiedź na jedno szalenie ważne pytanie

Krychowiak: "Mogliśmy strzelić dużo więcej bramek"

Reprezentant Polski zwrócił uwagę, że powinniśmy być zadowoleni szczególnie przez wzgląd na końcowy rezultat. - Wygraliśmy z bardzo trudnym rywalem, rywalem, który ograł Argentynę, więc jesteśmy zadowoleni. Oczywiście jak po każdym meczu będziemy analizować naszą grę, tak jak to zrobiliśmy po pierwszym spotkaniu. Wyeliminowaliśmy błędy, poprawiliśmy pewne aspekty i już wyglądało to dużo lepiej - stwierdził.

Krychowiak z optymizmem patrzy w przyszłość, choć ostrzega, że cztery punkty w tabeli nadal nie dają nam awansu. - Najbardziej zadowolony jestem z trzech punktów - po prostu - ze względu na to, że gra się po to, żeby wygrywać. Zespół pokazał charakter, walczył, mogliśmy strzelić dużo więcej bramek. Oczywiście też Arabia stworzyła sobie kilka sytuacji, ale wygrywając 2:0 w drugim meczu i mając cztery punkty wydaje mi się, że powinniśmy być zadowoleni. Chociaż to o niczym jeszcze nie świadczy i nie gwarantuje, że wyjdziemy z tej grupy, ale będziemy przygotowywać się w lepszych nastrojach do tego ostatniego meczu - przyznał.

Krychowiak o Wojciechu Szczęsnym: "Mamy klasowego bramkarza"

Pomocnik nie chał jednak ocenić meczu z Arabią pod kątem swojej własnej gry. - Ja zawsze patrzę przez pryzmat zespołu i kiedy się wygrywa 2:0 na mistrzostwach świata, to każdy zawodnik indywidualnie powinien być bardzo zadowolony, z podniesioną głową wyjść ze stadionu i bardzo optymistycznie się przygotowywać do następnego meczu - powiedział.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Na koniec Krychowiak został zagadnięty o Wojciecha Szczęsnego, który stał się jednym z bohaterów, po tym jak obronił rzut karny. Gracz Al-Shabab nie przewiduje jednak dla niego specjalnego prezentu. - On dostaje bardzo duże pieniądze za to, co robi, ale oczywiście gratuluję mu fantastycznego występu, bo nie tylko on, ale cały zespół pokazał charakter, a za tego karnego, którego obronił wielkie brawa. Wydaje mi się, że aby osiągnąć jakiś sukces na mistrzostwach świata, trzeba mieć klasowego bramkarza i takiego mamy - podsumował.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.