Sąd nie miał litości. Robinho utknął w "piekle na ziemi"

"The Sun" podaje, że sąd w Brazylii po raz kolejny odrzucił wniosek byłego reprezentanta Brazylii - Robinho - o skrócenie kary pozbawienia wolności za wstrząsającą zbrodnię, której dopuścił się przed laty. Argumenty przedstawione przez obrońców 40-latka nie przekonały wymiaru sprawiedliwości i czeka go jeszcze długa odsiadka.

Robinho w 2017 roku został uznany za winnego udziału w zbiorowym gwałcie na obywatelce Albanii w mediolańskim klubie w 2013 roku. Sprawa byłego piłkarza Manchesteru City była rozpatrywana przez włoski sąd przez lata, ale wyrok w 2022 roku się uprawomocnił. Przez wiele miesięcy unikał kary, aż w końcu brazylijski wymiar sprawiedliwości zdecydował, że odbędzie ją w ojczyźnie.

Zobacz wideo Robert Lewandowski i Sebastian Mila znów razem w akcji! Ależ sceneria

Robinho nie może opuścić więzienia. Sąd odrzucił jego wniosek

W marcu br. Robinho został wyprowadzony ze swojego luksusowego domu nad morzem w miejscowości Santos przez policję i pierwsze 10 dni spędził w Zakładzie Karnym nr 2 w Tremembe (stan Sao Paulo). Później - według brytyjskiego "The Sun" - został przeniesiony do jednoosobowej celi o powierzchni ośmiu metrów kwadratowych. Na wyposażeniu jest pojedyncze łóżko, mała umywalka i toaleta wbudowana w podłogę, a jedyny wgląd na świat zewnętrzny ma przez zakratowane okno. Więźniowie nazywają to miejsce "piekłem na ziemi". 

Kilka miesięcy po rozpoczęciu odbywania kary, obrońcy Robinho wnieśli o jej skrócenie. Prawnicy byłego piłkarza w szokujący sposób argumentowali, że przestępstwo, za które został skazany ich klient, powinno być uznane za "powszechne", a nie "ohydne". Sąd nie wyraził na to zgody i wniosek odrzucił. Jednak obrońcy Brazylijczyka nie zgodzili się z taką decyzją i po raz kolejny zwrócili się z prośbą o złagodzenie kary, wskazując te same argumenty. Wymiar sprawiedliwości po raz drugi odrzucił wniosek obrony, o czym poinformował portal Leo Dias.

"W brazylijskim systemie wymiaru sprawiedliwości skazany przestępca może wielokrotnie odwoływać się od wyroku, starając się o złagodzenie kary lub zmianę kwalifikacji czynu, np. zmianę kwalifikacji ciężkiego przestępstwa na lekki. Proces zaczyna się od podstawowego odwołania do sądu wyższej instancji, a jeśli to nie przyniesie rezultatu, sprawę można skierować do jeszcze wyższych sądów, takich jak Sąd Najwyższy" - przypomina "The Sun".

To samo źródło podaje, że Robinho za kratami został instalatorem telewizorów. Podobno uczy się naprawiać telewizory, radia i inne domowe urządzenia elektryczne w ramach programu "praca dla więźniów". Program ma na celu nauczenie więźniów nowych umiejętności, które pomogą im przygotować się do podjęcia oraz utrzymania pracy po wyjściu na wolność. Prawnik Robinho - Mario Rosso Vale - twierdzi, że były zawodnik jest wzorowym więźniem od czasu, gdy trafił do więzienia.

W trakcie kariery piłkarskiej Robinho występował m.in. w Realu Madryt, Manchesterze City i Milanie. W dorobku ma m.in. dwa mistrzostwa Hiszpanii i jedno mistrzostwo Włoch. W reprezentacji Brazylii zagrał w 100 meczach, dwukrotnie wygrał z nią Copa America i raz Puchar Konfederacji.

Więcej o: