Samuel Eto'o to jeden z najwybitniejszych napastników XXI wieku. Kameruńczyk grał dla Realu Madryt, FC Barcelony, Interu Mediolan, Chelsea, Evertonu czy Sampdorii i wygrał wiele trofeów. Z kadrą Kamerunu dwukrotnie wygrał Puchar Narodów Afryki, a także wywalczył złoto olimpijskie w 2000 roku. Teraz jest o nim głośno, ale z zupełnie innych powodów.
Portal "The Athletic" informuje, że Eto'o został oskarżony o ustawianie meczów, groźby fizyczne oraz podżeganie do przemocy. Akta w tych sprawach zostały przekazane do FIFA oraz Afrykańskiej Konfederacji Piłkarskiej (CAF). Eto'o oraz Valentine Nkwain, jego bliski współpracownik, mieli ustawić mecz między Njalla Quan Sports Academy (NQSA) a Kumba City. W skardze określono go "najbardziej skandalicznym meczem w historii ludzkości". Wtedy NQSA otrzymało pięć czerwonych kartek, a Kumbna otrzymała dwa wątpliwe rzuty karne.
"The Athletic" podaje, że Eto'o miał wtedy przekazywać sędziom bezpośrednie instrukcje przez telefon, które potem trafiały do arbitrów przez słuchawki. Nkwain miał też siedzieć blisko delegata meczowego, natomiast działacz stanowczo temu zaprzecza. Eto'o miał też obiecać Nkwainowi, że pomoże jego drużynie z awansem do najwyższej ligi w Kamerunie. Mowa o Victorii United. Doszło do 11-minutowej rozmowy, w której Eto'o powiedział "są rzeczy, które możemy zrobić". Prezes federacji zapewnił też, że w razie potrzeby może zawiesić sędziego.
Wtedy Victoria wywalczyła awans do najwyższej klasy rozgrywkowej, wygrywając aż 11 z 17 ostatnich meczów. Eto'o opowiedział w wywiadzie dla "La Gazzetty dello Sport", że uspokoił swojego kolegę w obawie, że sędziowie mogą popełnić jakieś błędy.
W 10-stronicowym dokumencie NQSA opisuje około 70 dowodów przeciwko Eto'o, a także czterem innym urzędnikom z kameruńskiej federacji. Z dokumentu wynika też, że 12 innych osób powinno zostać przesłuchanych. To jednak nie koniec, bo "The Athletic" podaje, że Eto'o miał zapłacić łapówkę jednemu ze swoich współpracowników w wysokości 1,5 tys. dolarów, by rozpocząć kampanię przeciwko Njalli Quan Juniorowi, który był przewodniczącym komitetu ds. marketingu i mediów w federacji. Pracownik podał się do dymisji latem zeszłego roku.
"To skandal, który nie honoruje wizerunku Kamerunu i piłki nożnej w tym kraju. To jest niestety nowa twarz kameruńskiego futbolu pod rządami Eto'o" - możemy przeczytać w dokumencie, który trafił potem do FIFA.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!