Reprezentacja Argentyny w piątkową noc pokonała Ekwador 1:0, a jedyną bramkę dla mistrzów świata zdobył Leo Messi. Trafił z rzutu wolnego w 79. minucie i zapewnił drużynie pierwsze trzy punkty w eliminacjach do mistrzostw świata. 36-latek miał jeszcze kilka sytuacji na strzelenie gola, ale zatrzymywał go bramkarz rywali Hernan Galindez. Obu graczy łączy wspólna, ciekawa historia.
Trafienie Messiego z wtorkowego meczu było już trzecim w historii, które zanotował przeciwko Hernanowi Galindezo. Oficjalnie Argentyńczyk pokonywał rywala dwa razy, ale panowie mierzyli się ze sobą jeszcze w czasach juniorskich. Wszystko dlatego, że bramkarz Ekwadoru wychował się w Rosario, czyli rodzinnym mieście siedmiokrotnego zdobywcy Złotej Piłki.
Galindez nie zaczynał jako bramkarz, ale podczas jednego z turniejów musiał stanąć między słupkami. Akurat przypadło to na mecz przeciwko Messiemu. - Pierwszego gola, jakiego strzelili mi w życiu, strzelił Messi. Byliśmy sąsiadami w Rosario i jesteśmy w tym samym wieku, więc mierzyliśmy się ze sobą wiele razy - mówił w przeszłości bramkarz, cytowany przez ESPN.
Zawodnik SD Aucas w innym wywiadzie opowiadał, że mierzył się z Messim nawet w finale jednego z amatorskich turniejów. Tam jego ówczesna drużyna pokonała zespół Argentyńczyka. - Udało nam się ich pokonać. Mam DVD, które potwierdza, że zmierzyłem się z potworem. Zamiast trofeów dali nam wtedy dziesięć rowerów - wspominał 36-latek.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
W kolejnych latach Galindez wyprowadził się z Rosario do Chile, a następnie do Ekwadoru i tak kontynuował karierę piłkarską. Później przyjął obywatelstwo tego kraju i w jego barwach zanotował już 16 meczów. W 1/4 finału Copa America w 2021 roku Messi pokonał go raz, a jego drużyna przegrała 0:3. Teraz dołożył drugiego oficjalnego gola przeciwko koledze z rodzinnego miasta. Po spotkaniu panowie ciepło się przytulili, rozmawiali i na koniec wymienili koszulkami.