Faul, przez który Ballack nie jedzie na mundial - Z czuba.tv?
Michael Ballack nie zagra na mistrzostwach świata w RPA. W maju po ostrym faulu Kevina-Prince'a Boatenga piłkarskie Niemcy wstrzymały oddech. Jak się okazało - na próżno. Naderwanie wiązadła wyeliminowało pomocnika Chelsea przynajmniej na dwa miesiące.
Ballack, który nie odniósł jeszcze wraz z reprezentacją dużego sukcesu na mundialu, może już tego nie dokonać. Podczas kolejnych mistrzostw świata w 2014 roku w Brazylii będzie miał już 37 lat. W takim wieku gra w reprezentacji stoi pod znakiem zapytania.
- Jeśli nawet Ballack jest nieco zgorzkniały po faulu Boatenga, to niestety trzeba wiedzieć, kiedy powiedzieć sobie dość - uważa Uli Hoeness, były reprezentant Niemiec, a obecnie prezes Bayernu Monachium
Być może więc ostatnim dużym turniejem z reprezentacją będzie dla Ballacka Euro 2012 w Polsce i Ukrainie.
- Nie sądzę, żeby dla Ballacka postrzeganie Euro 2012 jako głównego celu, było mądre. Jeśli zamiast Euro byłyby to mistrzostwa świata, to wtedy zrozumiałbym. Tylko że Euro w Polsce i Ukrainie to nie jest marzenie, które nie pozwalałoby usnąć z podniecenia w nocy... - kończy Hoeness.
Dla Ballacka mistrzostwa w RPA miały wydźwięk sentymentalny. Piłkarz coraz więcej w ostatnich wywiadach wspominał o zbliżającym się końcu kariery. Podkreślał, że jest blisko wieku, w którym to naturalne. Wydawał się nawet skłonny, by pożegnać Anglię i wrócić do Niemiec, do Schalke Gelsenkirchen.
Dla 33-latka kontuzja tuż przed mundialem to katastrofa. Następna światowa impreza jest już raczej poza jego zasięgiem. Choć pod względem wytrzymałości, dbania o organizm to ideał, szanse na to, że w 2014 r. będzie miał w kadrze taką rolę jak dotychczas, to iluzja, zwłaszcza że w Niemczech bardzo naciskają, by odmłodzić drużynę narodową.
Kolejny wielki nieobecny MŚ 2010 - Michael Ballack ?