Tańczący Tite po bramce Brazylii - ten obrazek to najlepsze podsumowanie formy Brazylijczyków w poniedziałkowym spotkaniu z Koreą Południową. Piłkarze z Ameryki Południowej bawili się piłką nożną. Wysoki wynik sprawił, że selekcjoner postanowił dać szansę występu trzeciemu bramkarzowi - Wevertonowi. Tym samym każdy z piłkarzy powołanych na turniej chociaż przez chwilę przebywał na boisku.
Zmiana bramkarza i gest w kierunku Wevertona sprawił, że Brazylia ponownie zapisała się w historii mistrzostw świata, o czym poinformował profil "OptaJose". "26 - Brazylia wykorzystała tylu piłkarzy (w tym trzech bramkarzy) na mundialu w Katarze" - czytamy. "Stała się tym samym pierwszą drużyną w historii rozgrywek, która wykorzystała tak wielu graczy w jednej edycji" - dodali autorzy statystyk.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Trzeci bramkarz brazylijskiej drużyny pojawił się na placu gry w 80. minucie i spędził na nim nieco ponad 15 minut. "Alisson ustępuje Wevertonowi, jedynemu Brazylijczykowi, który nie grał na mundialu" - napisał profil "Cabine Desportiva".
Poniedziałkowy mecz był także drugim spotkaniem w historii mundialu, w którym Brazylijczycy zdobyli cztery gole w pierwszej połowie meczu. Wcześniej udało im się to tylko w meczu z Meksykiem w 1954 roku na turnieju rozegranym w Szwajcarii.
Brazylia ostatecznie pokonała Koreę Południową 4:1 i pewnie awansowała do ćwierćfinału. Tam zmierzy się z Chorwacją, która po rzutach karnych wyeliminowała Japonię. Zwycięzca tego spotkania w półfinale zmierzy się z lepszym z drugiej pary Argentyna-Holandia. Mecze ćwierćfinałowe zaplanowano na 9 i 10 grudnia.