Reprezentacja Niemiec jest o krok od odpadnięcia z mistrzostw świata w Katarze. Kadra prowadzona przez Hansiego Flicka przegrała 1:2 w pierwszej kolejce z Japonią, a w drugim meczu grupowym zremisowała 1:1 z Hiszpanią. Jedynego gola dla Niemców w tym meczu strzelił Niclas Füllkrug. Portal theanalyst.com wyliczył, że reprezentacja Niemiec ma 59 proc. szans na awans do 1/8 finału katarskiego mundialu, ale jednocześnie nie jest zależna tylko od siebie. Niemcy zagrają w ostatniej kolejce z Kostaryką, a rywalem Hiszpanii będzie Japonia.
Mecz Niemców z Hiszpanią z Al-Bayt Stadium dla niemieckiego ZDF-u komentował Oliver Schmidt oraz Sandro Wagner, były piłkarz Bayernu Monachium. Tuż na piętnaście minut przed końcem meczu Wagner chciał zażartować i nieco pochwalić atmosferę na stadionie. - Widziałem kilku niemieckich kibiców, którzy głośno dopingowali drużynę na stadionie. Wcześniej myślałem, że cała trybuna jest pełna niemieckich kibiców, a potem zauważyłem, że to tylko katarskie szlafroki - powiedział Wagner.
Sandro Wagner nazwał "szlafrokiem" część garderoby używaną przez muzułmanów zarówno w Katarze, jak i w Zjednoczonych Emiratach Arabskich czy Omanie. Internauci odebrali tę wypowiedź byłego niemieckiego napastnika jako atak rasistowski. "Ten komentarz był bardzo nietrafiony. ZDF, dlaczego nie możecie komentować bez tego głupka?" - zapytał jeden z kibiców. "Ta wypowiedź pokazała, że Wagner jest rasistą i nie okazuje szacunku" - dodaje inny internauta.
Aby załagodzić sytuację, ZDF zaczęło odpowiadać kibicom na Twitterze krótką formułką. "Wypowiedź Sandro Wagnera na temat garderoby niestety miała miejsce w emocjonalnym momencie rozgrywek. A nie powinna. Porozmawiamy o tym" - pisze ZDF. Sandro Wagner zakończył karierę w sierpniu 2020 roku, a jego ostatnim klubem w karierze był chiński Tianjin Teda. Wcześniej niemiecki napastnik grał dla Bayernu Monachium, Hoffenheim, Werderu Brema czy Herthy Berlin.