Brudna prawda o Giannim Infantino. Jego byli współpracownicy ujawniają

Szwajcarski dziennik "Blick" jest rozczarowany tym, w jaki sposób funkcjonuje FIFA pod rządami Gianniego Infantino. Dziennikarze postanowili dotrzeć do jego współpracowników i dowiedzieć się, jaki naprawdę jest prezes FIFA. "Gianni jest bardzo autorytarny, ludzie się go boją" - twierdzi jeden z nich.

Dziennikarze "Blicka" uważają Infantino za najbardziej kontrowersyjną postać światowej piłki, mimo że jeszcze 6 lat temu, gdy obejmował stery w FIFA, byli pełni nadziei. Szwajcar włoskiego pochodzenia zastępował wówczas skompromitowanego Seppa Blattera i zapowiadał, że uwolni organizację spod władzy pieniądza. Tymczasem, co dobitnie pokazuje mundial w Katarze, jest zupełnie odwrotnie. Inne wartości zdają się dla niego liczyć.

Zobacz wideo Dlaczego kibicujesz Polsce?

Były pracownik dosadnie o Giannim Infantino: "Nie ma umiejętności społecznych"

Jednym z rozmówców był Alexander Koch, który przez prawie 17 lat pracował jako rzecznik FIFA, w tym rok za prezesury Infantino. - Gianni jest bardzo autorytarny, ludzie się go boją - stwierdził wprost. - Nie ma umiejętności społecznych, które miał jego poprzednik. Nie wie, jak zmotywować ludzi i stworzyć zespół - ciągnął Koch.

Większość pracowników, do których dotarli dziennikarze "Blicka" chciała pozostać jednak anonimowa. - Sprzeciwy nie są przez niego tolerowane. Infantino nie ma problemu z głośnym krzyczeniem przed zebranym zespołem, a nawet wysokimi rangą pracownikami - dodaje jeden z nich.

Zdaniem Kocha Infantino przebywa jedynie w wąskim zamkniętym gronie ludzi, czymś na kształt twierdzy. - Prawie nie ma kontaktu z nikim innym, prawie z nikim się nie widuje - powiedział. - Jeśli pojawia się na imprezach, mija wszystkich i siada przy stole ze swoimi ludźmi. I tam zostaje - dodał. W bardziej dosadny sposób ujął to jeden z anonimowych rozmówców. - Każdy, kto nie jest z Infantino, jest przeciwko niemu - rzucił.

"Gianni przynosi więcej pieniędzy". Tym różni się od Blattera

Jeszcze inny z byłych pracowników, który miał okazję poznać zarówno Infantino, jak i Blattera, postanowił porównać obie postacie. - On i Blatter są jak dzień i noc. Blatter był patronem. Znał ludzi i cenił ich. Reprezentował pewne wartości i np. dawał drugą szansę ludziom, którzy mieli w życiu trudniej. Odkąd Infantino trzyma stery w FIFA, relacje stały się bezduszne. Blatter jest lepszą osobą. Ale Gianni przynosi więcej pieniędzy - podsumował.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Dobre zdanie o Infantino ma za to pracownik Działu Rozwoju Technicznego Pascal Zuberbühler. - Gianni ma ogromne serce. Jest otwarty na wszystko - bez względu na religię, orientację seksualną, kolor skóry. Tak to odczuwam! Jest absolutnym maniakiem futbolu. - powiedział. Z dalszej części wypowiedzi wynika, że po części zgadza się jednak z opinią Kocha. - W życiu trzeba być trochę autorytarnym - stwierdził.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.