MŚ 2018. Niemcy reagują po meczu ze Szwecją. Dwóch trenerów zawieszonych

Niemiecka federacja piłkarska postanowiła zawiesić dwóch członków sztabu trenerskiego, którzy swoim zachowaniem po końcowym gwizdku meczu ze Szwecją, prowokowali ławkę rezerwową rywali.

Do zdarzenia doszło zaraz po końcowym gwizdku meczu ze Szwecją (2:1). Przypomnimy, Niemcy wygrali te spotkanie po golu Toniego Kroosa w doliczonym czasie gry. Zaraz po zakończeniu pojedynku dwóch członków niemieckiego sztabu trenerskiego do selekcjonera Szwedów, Janne Anderssona i zaczęli się z niego naśmiewać.

Sytuacja zrobiła się nieciekawa. Pontus Jansson interweniował u Oliviera Bierhoffa, który pełni rolę menadżera kadry (nie mylić z trenerem). W całość włączyły się nawet służby porządkowe. Po kilku minutach udało się załagodzić sytuację.

Sprawy nie zbagatelizowała niemiecka federacja, która wobec Uliego Voigta i Georga Behlau (wspomniani prowodyrzy zamieszania) postanowiła wyciągnąć konsekwencję. Obydwaj zostali tymczasowo zawieszeni w swoich obowiązkach i na pewno nie pojawią się na ławce trenerskiej w środowym meczu z Koreą Południową.

Dalsza przyszłość nie jest znana i póki co nie wiadomo czy po meczu z Koreą powrócą do swoich obowiązków czy dalej będą odsunięci.

Tak jak wspomnieliśmy, w najbliższą środę Niemcy rozegrają mecz z Koreą Południową. Zespół dowodzony przez Joachima Loewa cały czas walczy o awans do kolejnej fazy i zwycięstwo nad Koreą znacząco może ich przybliżyć do tego celu. Póki co "Die Mannschaft" zajmują 2. miejsce w grupie.

Jeżeli lubisz czytać o sporcie, to na pewno zechcesz wypróbować nasz nowy newsletter. Zapraszamy, Łukasz Godlewski i Janusz Sadłowski

Więcej o:
Copyright © Agora SA