Finał mistrzostw świata pomiędzy Francją a Argentyną był bardzo emocjonujący. Spotkanie prowadził Szymon Marciniak i wielu uważało, że spisał się bardzo dobrze. Innego zdania było "L'Equipe". Dziennikarze stwierdzili, że Polak popełnił błąd przy golu Leo Messiego w dogrywce. Argentyńczyk zdobył bramkę z najbliższej odległości, ale zdaniem Francuzów nie powinna zostać uznana.
"L'Equipe" twierdzi, że gol został strzelony w sposób nieprawidłowy, ponieważ argentyńscy rezerwowi wbiegli na boisko, zanim piłka przekroczyła linię bramkową. W teorii zgodnie z przepisami piłki nożnej, w tej sytuacji Marciniak powinien przerwać grę i przyznać rzut wolny Francji w miejscu, w którym Argentyńczycy weszli na murawę. Sprawą ma zająć się Międzynarodowa Rada Piłkarska (IFAB), czyli organizacja zajmująca się tworzeniem i usprawnianiem przepisów w piłce nożnej.
Faktycznie w momencie strzału na boisku pojawili się rezerwowi piłkarze, ale nie mieli wpływu na grę. Sytuacja wywołała spore poruszenie i w związku z tym IFAB planuje zmiany w przepisach. Informacje te przekazał rosyjski portal Sports-Express.ru. Nowy regulamin ma sprawić, że w wyżej opisanych sytuacjach, gol będzie musiał zostać anulowany tylko wtedy, gdy rezerwowy zawodnik, który pojawi się na murawie nieprzepisowo i wpłynie na wydarzenia boiskowe. Zmiany mają wejść w życie przed sezonem 2023/2024.
To nie pierwsza zmiana, którą planuje wprowadzić IFAB. Niedawno zostało przekazane, że podczas zbliżających się Klubowych Mistrzostw Świata, kibice na stadionie i widzowie transmisji meczów będą mogli nasłuchiwać komunikacji pomiędzy arbitrem głównym a sędzią VAR. Ma to na celu ułatwienie zrozumienia decyzji sędziów.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
W finale mundialu lepsza okazała się Argentyna, która pokonała Francję w rzutach karnych. Był to pierwszy triumf tej reprezentacji na mistrzostwach świata od 36 lat.