Wyłowił suma giganta. Nowy rekord świata. Czekał ćwierć wieku na to monstrum

281 centymetrów - tyle mierzy największy złowiony sum na świecie. Wędkarzem, który tego dokonał był Niemiec Stefan Seuss w kwietniu bieżącego roku. "Wciąż brak nam słów i dopiero za kilka dni zrozumiemy, co tu się wydarzyło" - informował w mediach społecznościowych.

Sum pospolity, zwany również europejskim, jest największą europejską rybą słodkowodną. Żywi się głównie innymi rybami, ale starsze osobniki mogą także polować na ssaki i ptaki wodne. Sumy mogą osiągać nawet do trzech metrów długości i ponad stu kilogramów wagi. Z tych względów są jednymi z największych wyzwań dla wędkarzy. Poza specjalistycznym sprzętem, z którego można wyliczyć wytrzymałe wędki i żyłki, potrzebna jest również siła i wytrzymałość, żeby wygrać wodne starcie z największymi okazami tego gatunku.

Zobacz wideo Chalidow: Jestem następny w kolejce? Dajcie mi spokój

Oto największy sum na świecie. Ważył ponad 140 kilogramów

Olbrzymie sumy można znaleźć w różnych wodach Europy, a niektórzy z najbardziej majętnych wędkarzy potrafią podróżować po całym kontynencie, żeby złowić jak największy okaz. Dotychczasowy rekord wynosił 273 centymetry i należał do jednego z francuskich wędkarzy. Jednak jego rekord o osiem centymetrów poprawił w kwietniu bieżącego roku Niemiec Stefan Seuss. 

Seuss w mediach społecznościowych pochwalił się rekordowym sumem, które długość wyniosła dokładnie 281 centymetrów, co jest nowym rekordem świata. "Wciąż brak nam słów i dopiero za kilka dni zrozumiemy, co tu się wydarzyło" - napisał rozemocjonowany. 

"Na taką rybę czekałem 25 lat, a teraz stało się to rzeczywistością. Szacuję, że waży ponad 140 kilogramów, ale żeby jej nie uszkodzić, to nie dokonaliśmy oficjalnego pomiaru" - dodawał. Podkreślał, że pomiar długości widziało pięć osób, które może potwierdzić jego autentyczność.

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

Złowił największego suma na świecie. Ogromne okazy sumów są do złowienia również w Polsce

Olbrzymie sumy można także znaleźć w Polsce. Oficjalny rekord Polski należy do Mateusza Kalkowskiego, który na mazowieckim odcinku Wisły złowił wąsatą rybę o długości 261 centymetrów. - Gdy zobaczyłem tę rybę na powierzchni, to zbladłem. Nogi się pode mną ugięły, bo nigdy wcześniej nie widziałem takiego potwora. Wierzyłem, że na tym odcinku Wisły są sumy powyżej 250 cm, ale przekroczenie granicy 260 wydawało się nierealne - powiedział Mateusz Kalkowski w rozmowie z kanałem W pogoni za sumem.

- Chyba każdy wędkarz słyszał nad wodą lub przy ognisku mrożące krew w żyłach opowieści i legendy o żarłocznych sumach. Ja słyszałem i to one rozbudziły moją wędkarską fantazję. Od dziecka sum wzbudzał we mnie podziw, ogromny szacunek, a przede wszystkim niesamowitą ciekawość - tak o łowieniu sumów mówił wędkarz Piotr Boufał, którego cytuje Dominik Wardzichowski w swoim tekście na Sport.pl.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.