Anglik Kyren Wilson (7 miejsce w światowym rankingu) w 1/8 finału jednego z trzech najbardziej prestiżowych turniejów w ciągu sezonu, Mistrzostw Zjednoczonego Królestwa, zmierzył się z Markiem Allenem (Irlandia Północna, 9. w rankingu). W dziewiątym frame przy prowadzeniu Wilsona 17:0 doszło do niezwykłego uderzenia, bardzo rzadko spotykanego podczas meczów. Zaczęło się od tego, że Wilson chciał wbić stosunkowo łatwą bilę do narożnej kieszeni. Ta odbiła się jednak od kantu uzy, podskoczyła, poleciała wzdłuż stołu po bandzie i wpadła do kieszeni środkowej.
Wilson swoje niezwykle szczęśliwe uderzenie skwitował lekkim uśmiechem. Allen wyglądał za to na niewzruszonego.
- Ależ tutaj się działo. Niesamowite co się wydarzyło. Powiem szczerze, że tego jeszcze nie widzieliśmy. Drugi raz w swojej karierze czegoś takiego nie będzie miał. Można to oglądać do znudzenia. Oczywiście wszystko było zgodnie z przepisami - zachwycali się komentatorzy Eurosportu.
Mieli rację. Wilson miał w tym zagraniu olbrzymie szczęście. Pewnie, jakby próbował tak zagrać kilkaset razy na treningu, to mogłoby mu się nie udać.
Wilson i tak jednak przegrał ten mecz 3:6. Rywalem Allena w ćwierćfinale imprezy będzie Anglik Sam Craigie (47. w rankingu).
UK Championship jest jednym z najbardziej prestiżowych turniejów rankingowych zaliczany do cyklu tzw. „Potrójnej Korony" (Mistrzostwa Świata, Masters i UK Championship). Przed rokiem wygrał Chińczyk Zhao Xintong, ale teraz odpadł już w I rundzie. Pokonał go Anglik Sam Craigie 6:2.