• Link został skopiowany

"Błachowicz znokautowałby Jonesa w drugiej lub trzeciej rundzie, a Adesanyę by zdeklasował"

Spekuluje się, że kolejnymi rywalami Jana Błachowicza mogą zostać absolutne gwiazdy UFC: Jon Jones lub Israel Adesanya. - Myślę, że w obu tych walkach Polak by sobie poradził. Jonesa znokautowałby w drugiej lub trzeciej rundzie, a Adesanyę też by zdeklasował. Nie mam żadnych wątpliwości - analizuje Mateusz Gamrot, nowy zawodnik UFC.
UFC Praga. Jan Błachowicz pochwalił się formą po sparingach
Fot. Mateusz Skwarczek / Agencja Wyborcza.pl

W miniony weekend Jan Błachowicz znokautował Dominicka Reyesa w starciu o pas UFC wagi półciężkiej, czyli do 93 kg. Tuż po walce Polak zdradził plany na przyszłość. - Mam w głowie tylko jednego rywala. Jon Jones, gdzie jesteś? Nie uciekaj, ja tu jestem. Tak to robimy w Polsce, czekam na ciebie - powiedział Błachowicz, wyzywając do walki legendę UFC. To Jones był mistrzem wagi półciężkiej, ale zwakował pas i przeszedł do kategorii ciężkiej, dzięki czemu Błachowicz walczył z Reyesem o tytuł mistrzowski. A, że Jones lubi zmieniać zdanie, to niewykluczone, że w przyszłym roku zmierzy się z Polakiem.

Zobacz wideo

Jon Jones kontra Jan Błachowicz. Kto byłby faworytem?

- Nie widzę nikogo, kto by miał teraz zagrozić Jankowi w dywizji półciężkiej. Nawet w starciu z Jonem Jonesem byłby zdecydowanym faworytem. Oczywiście, że bukmacherzy mogą mieć inną opinię, ale to raczej dlatego, że Amerykanin jest globalną gwiazdą. Jego popularność oraz dokonania będą miały przełożenie w kursach. Jednak, jeśli patrzymy na tu i teraz, to nie mam wątpliwości, że Janek poradziłby sobie z Jonesem, tak jak demoluje, pozostałych - mówi nam Mateusz Gamrot, podwójny mistrz KSW, który właśnie podpisał kontrakt z UFC.

I dodaje: - Janek złapał wiatr w żagle. To jego czas. Reyes dał bardzo wyrównaną walkę z Jonesem, ale ostatecznie przegrał na punkty. A co Janek zrobił z Reyesem? Przejechał się po nim. I taki sam scenariusz widzę w potencjalnej walce z Jonesem. Janek by go znokautował w drugiej, może trzeciej, rundzie.

A może rywalem Błachowicza zostanie Israel Adesanya?

Jeśli jednak Jones nie zdecyduje się na powrót do kategorii półciężkiej, to rywalem Błachowicza mógłby zostać Thiago Santos, czyli jedyny zawodnik, który pokonał go w ostatnich dziewięciu walkach. Santos przed sobą ma jednak listopadowe starcie z Elísio Teixeirą. Pojawiały się głosy, że rywalem Błachowicza mógłby zostać niepokonany Israel Adesanya (19-0), mistrz wagi średniej, czyli do 84 kg.

- Walka z Adesanyą? Jestem na tak. Janek zasłużył swoją postawą na to, aby mieć hitowe i kasowe walki. Na szczęście UFC też lubi zestawiać mistrzów różnych dywizji, więc może do tego dojdzie. Israel jest na samym topie, a Jones zachwyca coraz mniej, więc nawet bardziej medialne będzie starcie z Nigeryjczykiem. Jednak myślę, że Jankowi bardziej zależy na starciu z Jonesem. Nikt nie może powiedzieć, że Janek nie jest pełnoprawnym mistrzem UFC, ale wygrana z Jonsem zamknęłaby usta wszystkim, bo Amerykanin byl najdłużej panującym mistrzem wagi pół ciężkiej - mówi Gamrot.

Nowy nabytek UFC dodaje: - Israel jest kapitalnym zawodnikiem, ale jednak w starciu z Jankiem nie miałby większych szans. Polak by go zdeklasował. Janek ma zbyt dużą przewagę fizyczną i siłową nad Nigeryjczykiem. Życzyłbym sobie tej walki, bo wywindowałaby Janka na wyższy poziom medialności.

- Najtrudniej Janek miałby pewnie w wadze ciężkiej. Ale z drugiej strony, Błachowicz ma świetne warunki fizyczne, jak na wagę półciężką i dysponuje bardzo silnym ciosem, więc raczej nie odstawałby od tych z dywizji królewskiej. A z pewnością byłby od nich szybszy i zwinniejszy. No i nie zapominajmy, że w wadze ciężkiej dominują raczej "stójkowicze", a Janek ma bardzo dobry parter - zakończył Gamrot.

Błachowicz: Czemu nie?

- Nie widziałem całej walki [Adesanya pokonał Costę – przyp. red.], zdążyłem zaledwie zobaczyć samo skończenie. Israel coś wspominał w wywiadach o walce ze mną. Czyli mamy kolejnego kandydata. Czemu nie? Możemy spróbować taką walkę zrobić. Jestem otwarty, ale dajcie mi najpierw odpocząć - powiedział Błachowicz na konferencji prasowej po walce.

Najbliższe plany Błachowicza poznamy pewnie dopiero pod koniec roku. Nowy mistrz wagi półciężkiej zaapelował do kibiców, że teraz czas na "miesiąc imprezowania", a dopiero później skupi się na sporcie. Tym bardziej, że Dorota Jurkowska, jego narzeczona (a zarazem menedżerka), jest w zaawansowanej ciąży.

Przeczytaj też:

Więcej o:

Komentarze (14)

"Błachowicz znokautowałby Jonesa w drugiej lub trzeciej rundzie, a Adesanyę by zdeklasował"

obiektyywny
5 lat temu
tak tak teraz to kazdego by zmazdzyl zdeklasowal i wogole nie dal szans, a kto na niego stawial przed poprzednia walka... fajnie gratulacje zasluzyl ale juz nie posra*cie sie z pompowaniem tego balona
marek_p1846
5 lat temu
Z braku zajęcia sprawdziłem cóż to za "sport". Uspokoiłem się bo zabronione jest:
wkładanie palców w otwarte rany przeciwnika
gryzienie
szczypanie, drapanie itp.
plucie
To czym tu się podniecać?
tarazco_bar
5 lat temu
Przepraszam, ale o jaki sport chodzi..?
zielona-galazka
5 lat temu
Co to za pajac?
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).