Ku chwale Ojczyzny! Starsza szeregowa Gruchała i kapral Małachowski na wojskowych igrzyskach w Rio

Starsza szeregowa Sylwia Gruchała z 3. Batalionu Zabezpieczenia Dowództwa Wojsk Lądowych oraz kapral Piotr Małachowski i szeregowy Marcin Lewandowski wraz z innymi żołnierzami mają wystartować na rozpoczynających się w sobotę w Rio de Janeiro "igrzyskach wojskowych". Po co gwiazdom polskiego sportu, medalistom olimpijskim, mistrzom świata i Europy, start w marginalnej imprezie w dalekiej Brazylii? Przecież już w sierpniu lekkoatletów czekają MŚ, a wszystkich za rok w Londynie "cywilne" igrzyska. - Jesteśmy zawodowymi żołnierzami, mamy dowódców i jak oni coś mówią, to jest to jak rozkaz - mówi Sport.pl jeden z najlepszych dyskoboli świata, kapral Piotr Małachowski.

Wojskowe igrzyska w Rio de Janeiro obejmują 17 dyscyplin, z których większość nietrudno skojarzyć z armią - to np. biegi na orientację, boks, judo, lekkoatletyka, pięcioboje (morski, nowoczesny i wojskowy), spadochroniarstwo, strzelectwo, szermierka, taekwondo czy triatlon. Organizacja przypomina tą z cywilnych igrzysk, choć... - Na takiej imprezie trzeba mieć mundur - mówi najsłynniejsza polska florecistka Sylwia Gruchała. - Wystąpienie w nim to niesamowite przeżycie. Inauguracja mistrzostw czy igrzysk wojskowych odbywa się uroczyście i wówczas trzeba wystąpić w mundurze z orłem.

- Jak jest gorąco, to idziemy w białej koszuli, rogatywce, galowych spodniach. Ale każdy z nas posiada mundur, to normalne - mówi Małachowski.

Małachowski, srebrny medalista cywilnych igrzysk w Pekinie, za miesiąc startuje w koreańskim Daegu w mistrzostwach świata, w których poprzedniej edycji zdobył srebro.

- Na początku myślałem, że wojskowe igrzyska będą mi przeszkadzać w przygotowaniach do mistrzostw, ale jednak tak nie jest - mówi Sport.pl Piotr Małachowski. - W Brazylii będę miał podobne warunki atmosferyczne do tych, które w sierpniu będą w Korei i to będzie jeden z etapów przygotowań - po problemach z kontuzją przekonam się w jakiej jestem dyspozycji i czego się mogę spodziewać w Korei.

- Poza tym to są igrzyska, dla sportowca taka nazwa jest ważna niezależnie od tego, czy są one wojskowe czy cywilne. Dobrze jest się zmobilizować - dodaje Małachowski.

"To jest jak rozkaz"

Czy kapral Małachowski teoretycznie mógłby odmówić startu w tej imprezie? - Jesteśmy zawodowymi żołnierzami, mamy dowódców i jak oni coś mówią, to jest to jak rozkaz - odpowiada nam dyskobol.

Jak wygląda poziom sportowy imprezy? - Zeszłoroczne wojskowe mistrzostwa świata w Wenezueli w porównaniu do mistrzostw w szermierce były słabiej obsadzone, ale na igrzyskach ma być lepszy poziom - mówi Gruchała, która - o ile zdąży wyleczyć rozciętą rękę - w Rio na wojskowych igrzyskach zadebiutuje.

- W Polsce jest mało sportowców, którzy startują jako żołnierze, ale np. w Rosji, na Białorusi czy Węgrzech jest ich wielu i to na dobrym poziomie - przynajmniej w lekkoatletyce, czyli chodzie, dysku, kuli itp. - tłumaczy Małachowski, który w Rio będzie bronić złota wywalczonego w 2007 roku w Hyderabadzie.

Polski wojskowy sport wyczynowy skupia się przede wszystkim w trzech zespołach (wrocławskim, poznańskim i gdyńskim) oraz dwóch grupach (warszawskiej i bydgoskiej).

 

Ku chwale Ojczyzny! Starsza szeregowa Gruchała i kapral Małachowski [GALERIA]

 

Jak oni trafili do wojska? "Wojsko o mnie dba"

Jak wielkie gwiazdy polskiego sportu w ogóle trafiły do wojska? - Moje wstąpienie do wojska w 2006 roku nie miało związku z przynależnością klubową - tłumaczy Gruchała.

- Jestem w 3. Batalionie Zabezpieczenia Dowództwa Wojsk Lądowych w Warszawie, ale mam możliwość uprawiania szermierki. Mój cel w wojsku to godnie reprezentować kraj jako florecistka - brać udział w zawodach i zdobywać medale. Wcielono mnie do wojska nie na wojnę, ale na planszę szermierczą - mówi Gruchała, która co jakiś czas uczestniczy jednak w szkoleniach bojowych, zajęciach sprawnościowych itp.

Gruchała chwali sobie pomoc wojska, czyli m.in. coroczne zaopatrzenie w sprzęt szermierczy. - Jestem w Klubie Londyn i w poprzednim roku wywalczyłam z koleżankami kwalifikację olimpijską, ale różowo wcale nie jest. A w wojsku czuję, że się o mnie dba - mówi florecistka.

Małachowski, który od 2004 roku reprezentuje wojskowy Śląsk Wrocław, jest w innej sytuacji. - Jestem medalistą igrzysk, co daje mi stypendium, zarabiam pieniądze na mityngach, finansowo dałbym sobie radę - mówi dyskobol. - Ja jednak nie zapominam, że wtedy, kiedy pieniędzy mi brakowało i nie miałem pomysłu, co dalej robić, to właśnie wojsko zaproponowało mi pozostanie w mundurze po odbyciu służby zasadniczej. Ktoś mi zaufał, że będę daleko rzucał.

- Teraz nie mogę i nie chcę się odwracać od kogoś, kto mi kiedyś pomógł. Wojsko uratowało mi karierę. Wiadomo, że do wojska nie ściągają ludzi przypadkowych, ale mimo wszystko ja chcę się zrewanżować za tą pomoc, którą kiedyś dostałem - tłumaczy Małachowski.

Cel dla Polski: piątka najlepszych ekip wojskowych na świecie

Międzynarodowa Rada Sportu Wojskowego CISM igrzyska organizuje od 1995 roku. Na czterech dotychczasowych imprezach tej rangi Polacy zdobyli 49 medali. W tym roku w reprezentacji Wojska Polskiego są - poza kapralem Małachowskim i starszą szeregową Gruchałą - m.in. drużynowi wicemistrzowie olimpijscy w szpadzie starszy szeregowy Robert Andrzejuk i szeregowy Radosław Zawrotniak, mistrzyni świata w szpadzie starsza szeregowa Danuta Dmowska-Andrzejuk czy mistrz Europy w biegu na 800 m szeregowy Marcin Lewandowski.

- Wierzę, że po zakończeniu zawodów w Brazylii, będziemy się cieszyć z awansu do piątki najlepszych ekip wojskowych na świecie - żegnał na Okęciu ekipę generał Mieczysław Cieniuch.

W igrzyskach, które potrwają od 16 do 24 lipca, wystąpi około 6 tysięcy sportowców-żołnierzy ze 110 krajów, w tym 102 reprezentantów Polski. Dla porównania - w ostatnich letnich igrzyskach w Pekinie udział wzięło około 11 tys. sportowców z 204 krajów (Polskę reprezentowało 263 osoby).

Szef Oddziału Wychowania Fizycznego i Sportu Sztabu Generalnego Wojska Polskiego pułkownik Michał Bułkin: - Polityka kadrowa, którą prowadziliśmy przez minione lata, ma zaowocować w Rio, a potem nominacjami na londyńskie igrzyska. Mam nadzieję, że z naszej 102-osobowej reprezentacji co najmniej 30-40 proc. zawodników wystąpi na igrzyskach w Londynie.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.