Tajwańska pięściarka Lin Yu-Ting, finalistka igrzysk w Paryżu w wadze do 57 kg, podczas ostatnich mistrzostw świata została wykluczona z imprezy przez Międzynarodową Federację Bokserską (IBA). Stało się tak, ponieważ – jak twierdzili organizatorzy – miała mieć za wysoki poziom testosteronu, a badania DNA podobno wykazały u nich obecność męskich chromosomów XY. Nie wiadomo jednak, gdzie ani jaką metodą wykonano testy. MKOl, który federacji IBA nie uznaje, zezwolił pięściarce na start w igrzyskach, co spotkało się z protestami rywalek i części środowiska.
Wobec tych protestów, MKOI postanowił zareagować. Komitet wydał specjalne oświadczenie dotyczące boksu olimpijskiego i sprawy z Lin Yu-Ting. "Każdy sportowiec ma prawo do rywalizacji bez dyskryminacji. Wszyscy pięściarze biorący udział w turnieju olimpijskim podlegają pod zasady wyznaczone przez Paris 2024 Boxing Unit. Podobnie jak podczas wcześniejszych igrzysk, płeć zawodników oraz ich wiek są uznawane na podstawie paszportów i innych dokumentów. PBU ustalało przepisy na podstawie rywalizacji w Tokio z 2021 roku, by zachować ciągłość oraz nie wprowadzać zbędnych niejasności" - napisano w komunikacie.
To oświadczenie skomentowała z kolei J.K. Rowling. Pod koniec lipca autorka powieści Harry'ego Pottera udostępniła na swoim profilu na portalu X artykuł dotyczący tej kwestii i zadała w nim kilka pytań. "Co trzeba zrobić, żeby zakończyć to szaleństwo? Pięściarka musi zakończyć walkę z obrażeniami zmieniającymi życie? A może musi zostać zabita?" - grzmiała.
Jej "odpowiedź" na tekst wywołała ogromny odzew tajwańskich internautów, a na Brytyjkę spadło wiele słów krytyki. Tamtejsze media także nie szczędziły jej gorzkich słów. "Liberty Times", jedna z najpopularniejszych gazet na Tajwanie, ostro skrytykowała Rowling za jej uwagi, oskarżając ją o brak "wiedzy" i "oderwanie od rzeczywistości".
"Krytykowanie kwestii transpłciowości to jedno, ale nasza Lin Yu-Ting w ogóle nie jest transpłciowa! Jeśli J.K. Rowling nie widzi w tym żadnej różnicy, to sugerujemy, żeby skupiła się na pisaniu powieści!" - napisała gazeta na portalu X.
W podobnym tonie wypowiedzieli się dziennikarze United Daily News, którzy uznali jej wypowiedź za "błędną". "Wygląda na to, że J.K Rowling nie planuje zaprzestania swoich absurdalnych ataków na Lin Yu-Ting w związku z kontrowersjami dotyczącymi jej płci" - czytamy w serwisie Ftvnews.com.tw.
Pojedynek Julii Szeremety z Yu Tin-Ling odbędzie się w sobotę, 10 sierpnia.