Kaczmarek ujawniła prawdę przed kamerą TVP. Niepokojące słowa

Natalia Kaczmarek wywalczyła awans do finału biegu na 400 metrów z czasem 49,45 s w ostatnim z biegów półfinałowych. Okazuje się, że w trakcie dzisiejszego dnia mistrzyni Europy z Rzymu nie czuła się najlepiej, ale nie traci nadziei przed piątkowym finałem na Stade de France w Paryżu. - Dzisiaj byłam trochę za mało skoncentrowana, może trochę zestresowana. Te ostatnie 100 metrów trochę się usztywniłam - powiedziała Kaczmarek.

Natalia Kaczmarek bez większych problemów zameldowała się w finale biegu na 400 m na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. W pierwszej rundzie wicemistrzyni świata pobiegła z czasem 49,98 s. - Dobry wynik. Jest okej - komentowała Kaczmarek. W półfinale Kaczmarek uzyskała czas 49,45 s. Na finiszu Polka rywalizowała z Brytyjką Amber Anning, ale była o 0,02 s szybsza. Warto zaznaczyć, że największe rywalki Kaczmarek, czyli Marileidy Paulino (Dominikana), Lieke Klaver (Holandia), Nickisha Pryce (Jamajka) oraz Salwa Eid Naser (Bahrajn) biegły w innych biegach półfinałowych.

Zobacz wideo Polska w drodze po medale igrzysk. "Wzbić się do perfekcji"

Kaczmarek została w tym roku pierwszą Polką w historii, która zeszła poniżej 49 sekund w biegu na 400 m. Doszło do tego podczas mistrzostw Europy w Rzymie, gdzie Kaczmarek uzyskała czas 48,98 s i zdobyła złoty medal.

- Natalia jest gotowa na bardzo szybkie bieganie. I jest bardzo wytrzymała. A to będzie kluczowe w bardzo ciężkim turnieju, jakim są igrzyska. Skoro Natalia ma już dwa medale olimpijskie ze sztafet, to zrobimy wszystko, żeby przeszła do historii też jako pojedyncza medalistka. Każdy medal bardzo nas ucieszy. Kandydatek do podium jest ogromnie dużo - tak w rozmowie z Łukaszem Jachimiakiem ze Sport.pl wypowiadał się Marek Rożej, trener Natalii Kaczmarek.

"Byłam za mało skoncentrowana". Kaczmarek reaguje po awansie do finału

Kaczmarek rozmawiała z TVP Sport po swoim półfinałowym biegu. Okazuje się, że mistrzyni Europy nie czuła się dzisiaj najlepiej. - Moje samopoczucie dzisiaj nie było najlepsze, biegło mi się ciężko. Miałam trochę problemy żołądkowe, ale mam nadzieję, że będzie lepiej. Najważniejsze, że jestem w finale i za dwa dni będzie nowe rozdanie - powiedziała.

- Czy oglądałam się trochę na rywalki? Tak. Dzisiaj byłam trochę za mało skoncentrowana, może trochę zestresowana i te 200 metrów pobiegłam dobrze. Potem nikogo nie widziałam, trochę przespałam i te ostatnie 100 metrów trochę się usztywniłam, ale najważniejsze jest pierwsze miejsce. Jest dużo do poprawy. Czy to będą moje igrzyska? Zobaczymy za dwa dni, ale mam nadzieję. Jestem dobrej myśli. Te dwa dni na regenerację to wystarczający czas - dodała Kaczmarek.

Finał biegu na 400 m odbędzie się w piątek na Stade de France w Paryżu o godz. 20:00. Poza Kaczmarek o medale w tej konkurencji będzie walczyć Sada Williams, Henriette Jaeger, Rhasidat Adeleke, Amber Anning, Marileidy Paulino, Salwa Eid Naser oraz Alexis Holmes.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.