W niedzielę tuż przed południem rywalizację na igrzyskach olimpijskich w Paryżu rozpoczęli polscy płotkarze. O 11:50 rozpoczęły się kwalifikacje w męskim sprincie na 110 m przez płotki. I o tym występie chcielibyśmy jak najszybciej zapomnieć.
Do startu w pięciu biegach zgłoszonych było 40 zawodników. Wśród nich trzech Polaków: Damian Czykier, Jakub Szymański oraz Krzysztof Kiljan. I wszyscy nasi zawodnicy należeli - niestety - do najgorszych w całej stawce.
Jako pierwszy na starcie pojawił się Szymański, który zajął siódme miejsce w pierwszym biegu. Nasz zawodnik uzyskał czas 13.75 s i wyprzedził jedynie Martina Saenza de Santa Marię z Chile. W trzecim biegu z czasem 13.67 s ostatnie miejsce zajął Kiljan.
W czwartym biegu również ostatni był Czykier, który przebył dystans w czasie 13.99 s. "Damian biegnie tak, że w zasadzie... nie wiem, co powiedzieć" - tak występ Polaka skomentował przywrócony do pracy przy igrzyskach Przemysław Babiarz.
Dla Czykiera to trzecie igrzyska olimpijskie. W debiucie w Rio de Janeiro 31-latek pobiegł w półfinale tej konkurencji. - Jak pisałem dwa dni temu do menedżera, że jestem na 14.00 s, to niewiele się pomyliłem. No niestety, mam powtórkę z Tokio - powiedział Czykier w rozmowie z TVP zaraz po biegu.
- Taki pech, że szok. Gdzieś łapię ten gaz, jest forma, to łapię lekki uraz, który wszystko rozwala. Nie mogłem normalnie trenować, musiałem kombinować. Nie mogłem biec na maksa. Czułem, że boli mnie noga, ale starałem się i dałem z siebie wszystko. Ciężko jednak cieszyć się z takiego występu - dodał, zdradzając informację o kontuzji mięśniowej.
Polacy nie stracili jeszcze szansy na awans do półfinału. W niedzielę do tego etapu awansowało po trzech najszybszych zawodników z każdego biegu kwalifikacyjnego i trzech zawodników z najlepszymi czasami. We wtorek stawkę uzupełni sześciu zawodników z repesaży.
O 10:50 Czykier, Szymański i Kiljan kolejny raz staną na starcie. Jako pierwszy pobiegnie Kiljan, potem Czykier, a na końcu Szymański. Każdy w osobnym biegu. Do półfinałów awansuje po dwóch najlepszych zawodników z każdego repesażu.
Jeśli jednak spojrzymy na ogólne wyniki niedzielnych kwalifikacji, trudno mieć nadzieje na awans naszych biegaczy. Czykier był przedostatni w stawce. Polak wyprzedził jedynie Freddiego Crittendena z USA i zdyskwalifikowanego Yaqouba Alyouhę z Kuwejtu.
Kiljan i Szymański, poza wspomnianymi zawodnikami, wyprzedzili tylko de Santa Marię, Elmo Lakkę z Finlandii oraz Davida Yefremova z Kazachstanu.
Komentarze (16)
Blamaż polskich płotkarzy. Aż nie chce się wierzyć, jak pobiegli