• Link został skopiowany

Powiedział za dużo do kibica. Natychmiastowa dyskwalifikacja!

Dominik Senkowski
Skandal na turnieju ATP 500 w Waszyngtonie. Denis Shapovalov został zdyskwalifikowany tuż przed końcem spotkania, po tym jak rzucił wulgaryzmami w kierunku kibica na trybunach. - "Idź się pie**" - atakował potem sędziego, który zdecydował o karze. Ekspertka sędziowska tłumaczy Sport.pl, dlaczego doszło do dyskwalifikacji.
Denis Shapovalov
Screen/Polsat Sport

Od poniedziałku w Waszyngtonie ruszyły zawody rangi WTA 500 oraz ATP 500. Turniej trwa w czasie igrzysk olimpijskich, a występują tam głównie Rosjanie oraz tenisiści z USA i Kanady, którzy w ten sposób przygotowują się do rozpoczynającego się 26 sierpnia wielkoszlemowego US Open.

Zobacz wideo Żyżyński: "Collins chciała uderzyć piłką w Igę. To nie jest ładne"

Do skandalu doszło w ćwierćfinałowym starciu Denisa Shapovalova z Benem Sheltonem. Amerykanin prowadził 7:6(5), 6:6 (6:3) i miał przed sobą trzy piłki meczowe. Po ostatniej akcji frustrowany Shapovalov rzucił rakietą o kort, a następnie zwrócił się do jednego z kibiców na trybunach. Nie wiadomo, co dokładnie powiedział, ale zdaniem amerykańskich mediów były to słowa powszechnie traktowane jako wulgaryzmy.

Sędziowie wyrzucili tenisistę z turnieju 

Sędzia główny Greg Allensworth zdecydował się wezwać na kort sędziego naczelnego (tzw. supervisor). Ten drugi odpowiada za przebieg imprezy tenisowej zgodnie z przepisami i decyduje o najpoważniejszych karach. Po krótkiej rozmowie między sędziami zapadła decyzja: Shapovalov został zdyskwalifikowany. 

- Zawodnik nie może używać brzydkich słów w kierunku publiczności, w zasadzie do nikogo nie może się zwracać w ten sposób. A jeśli powiedział coś soczystego wprost do jakiejś osoby, to jak najbardziej może to być dyskwalifikacja - tłumaczy w rozmowie ze Sport.pl Gabriela Załoga, sędzia tenisowa.

Kanadyjski tenisista apelował do arbitra, by nie wzywał supervisora. - O czym ty mówisz? On do mnie mówił, tylko mu odpowiedziałem. Daj mi ostrzeżenie, ale nie wzywaj przełożonego - przekonywał sędziego Shapovalov. - Sędzia główny decyduje o tym czy wzywa supervisora, widocznie miał podstawy do tego żeby wezwać i przedyskutować karę - wskazuje Załoga.

Następnie przez kilka chwil Kanadyjczyk próbował wyjaśnić obu sędziom, że mężczyzna na trybunach wielokrotnie go obrażał. Shelton potwierdził, że też to słyszał, stanął w obronie rywala. - Wstawianie za przeciwnikiem nie ma najmniejszego sensu, bo tenisiści nie sędziują, więc ich prośby nie mają znaczenia. Jakby tak było, to za każdym razem byłaby dyskusja z rywalem tego, który popełnił wykroczenie - tłumaczy przepisy nasza rozmówczyni.

Denis Shapovalov nie tylko stracił szansę na awans do półfinału turnieju w Waszyngtonie. Kara dyskwalifikacji oznacza, że utracił punkty do rankingu ATP i pieniądze, jakie otrzymałby za awans do ćwierćfinału. To 108 punktów i 27 tysięcy dolarów. 

Ekspertka o konsekwencjach

A może być jeszcze gorzej. Kanadyjczyk, schodząc z kortu, rzucił do sędziego naczelnego: "Przez całe życie ciężko pracowałem. Idź się pie**". - To może go kosztować wyższą karę pieniężną - dodaje Gabriela Załoga.

W obronie Denisa Shapovalova stanęli w tenisiści Alexander Bublik (25. ATP) i Anastazja Potapowa (42. WTA). Bublik napisał na Instagramie: "Do władz ATP: czy znów wracamy do kompletnych bzdur? Następnym razem zostaniemy zdyskwalifikowani za patrzenie na publiczność "w niewłaściwy sposób", podczas gdy kibice mogą do nas mówić, co chcą?". Tenisiści są na pewno surowiej traktowani w takich sytuacjach, bo przebywają na korcie w pracy, ale kibice także mogą być wyproszeni z trybun z uwagi na ich zachowanie. 

Potapowa wskazała zaś na portalu Telegram: "Moim zdaniem to dziwna decyzja… Żal mi Denisa. Pamiętam, jak w zeszłym roku na turnieju w Dubaju jakiś fan nakrzyczał na niego z trybun i poprosił, aby przegrał seta, bo "postawił na niego u bukmachera".

Denis Shapovalov to obecnie 139. tenisista świata. Trzy lata temu był nawet w top 10 rankingu, doszedł m.in. do półfinału Wimbledonu, a rok później do ćwierćfinału Australian Open. Pięciokrotnie zachodził w singlu do finału imprezy rangi ATP, wyrywając raz w Sztokholmie (2019). Późniejsze kontuzje sprawiły, że spadł znacznie w zestawieniu męskiego tenisa. 

Kanadyjczyk od lat ma problemy z emocjami na korcie. Kilkanaście tygodni temu w trakcie spotkania z Hubertem Hurkaczem na Roland Garros po jednej z nieudanych akcji zaczął bić się rakietą po głowie. To przypominało obrazki z podobnych zachowań Andreja Rublowa. Rosjanin kilkukrotnie w tym sezonie z nerwów rozwalił sobie w trakcie spotkania kolano do krwi. Rublow został także w tym roku zdyskwalifikowany. Doszło do tego na turnieju w Dubaju za wulgaryzmy skierowane do sędziego. 

Więcej o:
Dodawanie komentarzy zostało wyłączone na czas ciszy wyborczej