Pod koniec grudnia ubiegłego roku Międzynarodowy Komitet Olimpijski oficjalnie poinformował, że sportowcy z Rosji i Białorusi będą mogli wziąć udział w tegorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Ta godna pożałowania decyzja spotkała się z dużą krytyką ze strony wielu krajów, ale MKOl pozostał przy swoim. Komitet zaznaczył, że sportowcy z Rosji i Białorusi będą mogli wziąć udział w igrzyskach po spełnieniu kilku warunków związanych m.in. z neutralnością.
W ostatnich dniach trzy komitety państw nadbałtyckich wysłały list do MKOl, w którym zaznaczyły, że nie życzą sobie obecności Rosjan na ceremonii otwarcia igrzysk olimpijskich. "Nadbałtyckie Komitety Olimpijskie wyraziły stanowcze przekonanie, że decyzja o dopuszczeniu sportowców z Rosji i Białorusi do udziału w igrzyskach olimpijskich jest nieakceptowalna w obliczu trwającej wojny w Ukrainie" - pisał portal Inside The Game.
We wtorek MKOl podjął decyzję ws. udziału sportowców z Rosji i Białorusi w ceremonii otwarcia IO, która zadowoli wspomniane wyżej komitety olimpijskie. Otóż nie będą mogli w niej wziąć udziału. Jednocześnie ma zostać zapewniona im "możliwość przeżycia tego wydarzenia", więc być może znajdą się na trybunach. Nie podjęta została jednak decyzja dotycząca ich udziału w Ceremonii Zamknięcia. W tej sprawie MKOl zabierze głos w późniejszym czasie.
Dodatkowo MKOl zapowiedział, że "żadna flaga, hymn, barwy ani żadne inne elementy identyfikujące Rosję lub Białoruś nie będą eksponowane podczas igrzysk". Dodano, że niezaproszeni zostaną także oficjeli z tychże krajów.
Aktualnie do udziału w igrzyskach zgłosiło się 12 sportowców z Rosji i siedmiu z Białorusi. MKOl przewiduje, że ostatecznie w imprezie weźmie udział 36 sportowców z rosyjskim paszportem i 22 z białoruskim. To ogromna różnica względem IO w Tokio. Wtedy pojawiło się 330 przedstawicieli Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego i 104 Białorusinów.
Jednocześnie zawodnicy z tych krajów będą określani jako indywidualni, neutralni sportowcy (AIN) i przy ich nazwiskach będzie znajdowała się specjalnie zaprojektowana flaga oraz puszczany będzie hymn bez słów.
Także we wtorek MKOl wystosował komunikat, w którym potępił Rosję za próbę zorganizowania Igrzysk Przyjaźni we wrześniu bieżącego roku. "To cyniczna próba upolitycznienia sportu przez Federację Rosyjską" - grzmi komitet, sprzeciwiając się wykorzystaniu sportowców do "celów propagandowych".
Komentarze (2)
Przesądzone! MKOl ogłasza ostateczną decyzję ws. Rosjan i Białorusinów
Czy ta ustanie?
Nie.
Więc rusków na igrzyskach być nie powinno.