• Link został skopiowany

"Jak cudownie. Pierwszy złoty medal olimpijski w Pekinie dla oszustki"

"Pierwszy złoty medal olimpijski trafia w ręce oszustki" - czytamy po wygranej Therese Johaug w skiathlonie kobiet. Jej triumf w Pekinie budzi jednak sporo kontrowersji.
Therese Johaug zdobyła złoty medal w biegu łączonym 7,5 km + 7,5 km
Fot. Aaron Favila / AP Photo

Therese Johaug wygrała bieg łączony 7,5 km + 7,5 km. Dla 34-letniej Norweżki to pierwsze indywidualne złoto olimpijskie w karierze. W 2010 r. w Vancouver zdobyła złoto w sztafecie, ma także srebrny i brązowy medal w konkurencjach indywidualnych z igrzysk w Soczi. Jednak w ostatnich igrzyskach w Pjongczangu Norweżka jednak nie startowała. Dlaczego? To właśnie oburza część zagranicznych dziennikarzy.

Zobacz wideo Pekin 2022. Tłumaczymy, co się stało ze Stochem. Kapitalny skok Żyły! [SPORT.PL LIVE #9]

Mistrzyni olimpijska z Pekinu była skazana za stosowanie dopingu

"Jak cudownie! Pierwszy złoty medal w Pekinie trafia w ręce oszustki" - pisze dziennikarz Duncan Mackay z  serwisu insidethegames.biz, który przypomina o tym, co stało się w październiku 2016 r. Wtedy Norweżka została skazana na 13 miesięcy zawieszenia za stosowanie dopingu. 34-letniej Johaug udowodniono, że  stosowała clostebol, zakazany steryd o działaniu anabolicznym.

Historię Norweżki na Sport.pl opisał Mateusz Król.

Więcej treści sportowych znajdziesz na Gazeta.pl

Karę przedłużono o kolejne pięć miesięcy, co sprawiło, że Therese Johaug nie pojawiła się na zimowych igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu. Być może już wtedy świętowałaby pierwsze indywidualne złoto na tej imprezie.

Wyrok w sprawie Johaug budził wiele kontrowersji, wszak to jedna z najlepszych zawodniczek na świecie. Indywidualnie zdobyła 10 złotych medali mistrzostw świata, ma na koncie 79 triumfów w Pucharze Świata. 

Johaug do sportu wróciła w kwietniu 2018 r. -Przepłakałam wiele dni i nocy, przetrwałam niezwykle trudny czas. Najważniejsze, że mi się udało - wspominała wówczas.

Złoto w Pekinie też budzi podziw, bo Norweżka zdominowała konkurencję. Johaug przekroczyła linię mety z czasem 44:13.7 sek., kończąc 30,2 sek. przed Natalią Nepryaevą z Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego (ROC). Trzecie miejsce zajęła Teresa Stadlober z Austrii (czas 44:44.2). Izabela Marcisz dobiegła 16.

Więcej o:

Komentarze (106)

"Jak cudownie. Pierwszy złoty medal olimpijski w Pekinie dla oszustki"

gwmacie
3 lata temu
Co wy mi tu pie...cie. Pokażcie mi sportowca czystego. Nie ma takich. Tak, jak nie ma kobiet, które nie miały aborcji, albo nie będą jej miały. Samo życie i nie ma co się sadzić.
sdud
3 lata temu
Kowalczyk też się dopingowała.
Jeśli ktoś myśli, że trenerzy z byłego ZSRR stosowali tzw. "czyste" metody to trzeba mu pogratulować wiary. Obozy treningowe na dalekim wschochodzie, gdzie nie mogli dojechać kontrolerzy z WADA, bo na wizę trzeba czekać 2 tyg. itp. Pamiętacie Adriana Zielińskiego w Rio? On też trenował tam gdzie nikt go nie mógł odszukać.
bialarawska
3 lata temu
Czytam te Wasze komentarze i myślę jak cudownie, że jestem Polakiem i katolikiem tak bardzo kochającym Boga i bliźniego jak Wy
icek20
3 lata temu
O kowalczyk to tu wszyscy zapomnieli?2 lata miala zakaz ta pyskata prymitywna goralka co to teraz kariere robi z ruskami.Wstydzcie sie mendyspoleczne.
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).