Rozpoczął się drugi tydzień igrzysk olimpijskich, który ma być bardziej owocny w medale dla Polski. Jedną z pierwszych szans medalowych miał być Piotr Myszka, który przed wyścigiem finałowym w klasie RS:X znajdował się na czwartym miejscu z niewielką stratą do Włocha Mattii Camboniego (3. miejsce) oraz Francuza Goyarda (2. miejsce).
Wyścig finałowy miał nieprawdopodobny przebieg, gdyż powyższa trójka zaliczyła falstart i została wykluczona z wyścigu. Najpierw sędziowie poinformowali o falstarcie Włocha, przez co mogło się wydawać, że Myszka jest pewny olimpijskiego krążka. Chwilę później arbitrzy podpłynęli jednak do Polaka oraz Francuza i ich również wykluczyli. Ostatecznie Polak zajął szóste miejsce w klasyfikacji generalnej.
" Dramat. W Rio 4. miejsce, teraz to" - komentuje zdarzenie Łukasz Jachimiak, dziennikarz Sport.pl. "Ogromny, ogromny smutek" - wtóruje mu Sebastian Parfianowicz z TVP Sport.
"To się nie dzieje, prawda? Ten falstart to żart? Zaraz wejdzie na scenę Andy Kaufman i powie, że się droczył z nami wszystkimi i Piotr Myszka żegluje dalej? Czy te igrzyska są przeklęte dla naszych zawodników?" - komentuje natomiast Mateusz Ligęza z Programu 1 Polskiego Radia.
Kibice również zwracają uwagę na to, że takiej sytuacji nie widzieli od dawna. "Niesamowitego pecha do wyścigów medalowych ma Piotr Myszka Dzisiejsza sytuacja z falstartem przejdzie do historii polskiego olimpizmu w kategorii "było tak blisko" (kategorii, w której jesteśmy ekspertami)" - pisze jeden z nich na Twitterze.
"Myszka, najbardziej doświadczony w stawce... My to przeżywamy, za 5 minut zapomnimy, a on będzie do końca życia wspominał i żałował. Najgorszy z możliwych dramatów sportowca" - czytamy także. Przypominamy, że Piotr Myszka skończył w lipcu 40 lat i medal igrzysk olimpijskich miał być zwieńczeniem jego kariery sportowej.
"Myszka zdyskwalifikowany za falstart i po tygodniu IO Polska tylko z jednym srebrem. Na IO w Atlancie po drugim dniu prowadziliśmy w klasyfikacji medalowej (złoto: Mauer, Wroński, Wolny, Zawadzki, Nastula, srebro Fafiński, brąz Tracz). Startowało 165 naszych. W Tokio gonimy San Marino (srebro i brąz)" - komentuje natomiast dziennikarz "Super Expressu" Andrzej Kostyra, nawiązując do kolejnej straconej szansy medalowej polskich olimpijczyków.
Komentarze (28)
Komentarze po wyścigu Myszki. "To przejdzie do historii", "Przeklęte igrzyska"
Ale przeciez byl na 4 pozycji, a rywale (Wloch o Francuz) tez walczyli!