• Link został skopiowany

Soczi 2014. Łuszczek: Kowalczyk zaczęła jak w Val di Fiemme, ale teraz jeden medal brałbym z pocałowaniem ręki

- Niedobrze się to zaczęło. W swojej formie Justyna odrobiłaby te siedem sekund, które straciła przez upadek przy zmianie nart. Podejrzewam, że biegła na blokadzie, a kontuzjowana stopa będzie jej dokuczać przez całe igrzyska - mówi Józef Łuszczek po skiathlonie kobiet na igrzyskach w Soczi. Justyna Kowalczyk zajęła szóste miejsce. Wygrała Marit Bjoergen przed Charlotte Kallą i Heidi Weng

Przed czterema laty Kowalczyk w biegu łączonym na 15 km (7,5 km stylem klasycznym + 7,5 km stylem dowolnym) zdobyła brązowy medal igrzysk olimpijskich w Vancouver. Teraz do podium straciła 43 sekundy.

W pierwszej części dystansu Polka biegła razem z Bjoergen, Kallą i Weng, które zdobyły medale oraz z czwartą ostatecznie Theresą Johaug i piątą Aino-Kaisą Saarinen.

Dystans do pięciu rywalek straciła tuż przed zmianą nart. Wtedy upadła, zahaczając o nartę Saarinen, a czołowa grupa uciekła jej na siedem sekund. Na "łyżwowej" części dystansu Kowalczyk próbowała gonić, ale szybko odpuściła i dała się dogonić biegnącej za nią Kerttu Niskanen. Do najlepszej Bjoergen Polka straciła ostatecznie 56 sekund.

- Bałem się o nogę Justyny, a teraz boję się jeszcze bardziej - komentuje zmartwiony Łuszczek. - Boli mnie, że po czterech latach przygotowań Kowalczyk złapała kontuzję w najgorszym momencie. Wiem, jak trudno pobiec na swoim poziomie, kiedy ma się taki uraz - mówi mistrz świata z Lahti, z 1978 roku.

Łuszczek przypomina, że dwa lata po swoim największym sukcesie w karierze pojechał na igrzyska olimpijskie do Lake Placid, nie będąc w optymalnej formie. - Tam byłem piąty i szósty, może miałbym medale, gdyby lepiej spisali się lekarze, którzy przed sezonem operowali moją stopę. Uszkodzony staw naprawili tak, że jesienią trzeba było wyciąć jeden z palców - wspomina.

Były mistrz nie ma wątpliwości, że Kowalczyk w biegu łączonym znalazła się poza podium nie przez upadek.

- Tam się zagapiła, chcąc już za chwilę odkładać kijki, zaczepiła o nartę Saarinen. Zdarza się. Straty przez ten upadek nie miała dużej, w swojej normalnej formie szybko by te siedem sekund odrobiła - mówi Łuszczek.

- Boję się, że dużym problemem Justyny jest jej kontuzjowana lewa stopa. Ona nie chce na ten temat mówić, mam nadzieję, że nie biegła z blokadą, bo wtedy dopiero po biegu poczuje ból i może się okazać, że jeszcze bardziej tę nogę osłabiła. A przecież 13 lutego miała walczyć o złoto na 10 km "klasykiem". Niby trochę czasu do tego startu jest, ale źle się dzieje, że Justyna musi się martwić, czy noga pozwoli jej pokazać, ile przez lata wytrenowała - analizuje sytuację były mistrz.

Według Łuszczka w obecnej sytuacji sukcesem Polki byłoby powtórzenie tego, co osiągnęła przed rokiem, na mistrzostwach świata w Val di Fiemme. Tam - identycznie jak w Soczi - Kowalczyk upadła w pierwszej konkurencji (sprint stylem klasycznym) i też ukończyła ją na szóstym miejscu. W następnych startach tylko raz znalazła się w gronie medalistek, zajmując drugą pozycję w biegu na 30 km stylem klasycznym.

- Bjoergen jest niesamowicie mocna, stawiam, że w Soczi zdobędzie medale we wszystkich sześciu konkurencjach. Oceniam, że może to być nawet sześć złotych medali. Justyna była faworytką do złota na 10 km "klasykiem", ale powiem szczerze - teraz z pocałowaniem ręki brałbym srebrny, a nawet brązowy medal dla niej w tej specjalności. Na więcej nie liczę - mówi Łuszczek. - Oczywiście Justyna jest twarda, zawsze walczy do końca, ale zdrowia nie oszukasz. Oby tylko wystartowała z dziewczynami w sztafecie i pomogła im zająć dobre miejsce. Jak nie pomoże, to i one będą miały nieudane igrzyska. Ech, wszystko się pokręciło - kończy były mistrz świata.

Zobacz wideo
Więcej o:

Komentarze (0)

Soczi 2014. Łuszczek: Kowalczyk zaczęła jak w Val di Fiemme, ale teraz jeden medal brałbym z pocałowaniem ręki

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!

Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).