Saul Alvarez (54-1-2, 36 KO) zdominował Calluma Smitha (27-1, 19 KO), zadając mu pierwszą porażkę w karierze i został mistrzem świata federacji WBA i WBC kategorii super średniej. I choć Smith wciąż pozostaje zawodnikiem, który nigdy nie był liczony, to po ostatnim gongu sędziowie nie mieli żadnych wątpliwości, kto był lepszy. Punktowali 117:111 i dwukrotnie 119:109 - wszyscy na korzyść Meksykanina.
Smith robił co w jego mocy, zadał nawet o ponad pięćdziesiąt ciosów więcej, ale to bomby Saula Alvareza miały dużo większą wymowę.
Canelo 209/484 (43 procent skuteczności ciosów) - Smith 97/536 (18 procent)
Canelo 126/220 (57%) - Smith 55/228 (24%)
Canelo 88/274 (32%) - Smith 44/311 (14%)
- Jestem najlepszy na świecie. W pierwszej rundzie chciałem sprawdzić, co on wniesie do ringu i co mi zaproponuje. Potem pokazałem kim i czym jestem w ringu. Mierzę się z najlepszymi i nikogo nie unikam. Jeśli Gołowkin zgodzi się na trzecią walkę, ja również się zgodzę. Udowodniłem już, że walczę tylko z najlepszymi. Chciałbym też zunifikować dwa pozostałe pasy tego limitu - powiedział Canelo.
Meksykanin dwukrotnie bił się z Kazachem. Raz był remis, a raz wygrał Canelo, ale oba werdyktu były kontrowersyjne. Gołowkin kilka dni temu pokonał Kamila Szeremetę.
- On był dziś po prostu lepszy. Alvarez jest mądry, sprytny i cały czas zastawia na ciebie małe pułapki. Przez to rywal cały czas pozostaje napięty i zastanawia się co dalej. Canelo jest bardzo dobrym zawodnikiem, choć jestem też trochę zawiedziony własną postawą. On ma świetną defensywę, lecz zaskoczył mnie jego lewy prosty - powiedział po wszystkim zdetronizowany Anglik.
Saul Alvarez przegrał tylko raz w karierze - w 2013 roku z Floydem Mayweatherem Jr. I choć w przeszłości podejrzewano, że Alvarez brał doping, to dziś nikt nie powinien mieć wątpliwości, że jest najlepszym pięściarzem bez podziału na kategorie.
Komentarze (2)
Najlepszy bokser świata chce jeszcze dwóch pasów. Będzie trzeci pojedynek z Gołowkinem?
A z Meywetherem się zbłaźnił wypadł jak amator,
wogole sobie nie radził.