W piątek odbyły się kwalifikacje do Grand Prix Wielkiej Brytanii. Formuła 1 testuje nowy harmonogram i dlatego w piątkowy wieczór kierowcy walczyli o jak najlepsze miejsce startowe do sprintu kwalifikacyjnego, który zadecyduje o kolejności na starcie w wyścigu. I to po zaledwie jednym treningu, więc kierowcy nie mieli tego komfortu, aby wprowadzić najlepsze dla nich ustawienia bolidu.
Emocji podczas kwalifikacji nie brakowało. Głównie dzięki temu, że doszło do niejednej sensacji. Przede wszystkim niespodzianką była porażka faworyta – Maxa Verstappena, który wygrał trzy ostatnie wyścigi. Podczas treningu kierowca Red Bull Racing nie miał sobie równych. Hamiltona wyprzedził o ponad 0,7 sekundy i wydawało się, że podobnie będzie również w kwalifikacjach. W Q1 nie było sensacji, ale w Q2 Lewis Hamilton niespodziewanie wyprzedził Verstappena o niemal 0,3 sekundy i objął prowadzenie. W Q3 Brytyjczyk znowu znalazł się przed Holendrem, tym razem o 0,172 sekundy i wygrał kwalifikacje. Drugi był Verstappen, a trzeci Valtteri Bottas.
Świetny przejazd Russella. Wyprzedził nawet Ferrari
Inną sporą niespodzianką była postawa George'a Russella. Kierowca Williamsa niespodziewanie i rzutem na taśmę dostał się do Q3 kosztem Fernando Alonso. Brytyjczyk nie jeździ najlepszą maszyną w stawce, ale mimo tego udało mu się wyprzedzić chociażby Carlosa Sainza, który jeździ Ferrari. W ekipie Williamsa zapanowała wielka radość, której nie ukrywał również sam Russell. Przypomnijmy, że podczas treningu zajął ostatnie, 20. miejsce. Teraz wywalczył ósmą lokatę.
W sobotę odbędzie się pierwszy w historii sprint kwalifikacyjny, w którym rozstrzygnie się to, jakie miejsca na starcie zajmą poszczególni zawodnicy w niedzielnym wyścigu. Ten został zaplanowany na godzinę 16.
Komentarze (11)
Zaskakujące wyniki kwalifikacji przed GP Wielkiej Brytanii. Były partner Kubicy przed Ferrari!