Robert Kubica powrócił do bolidu Alfy Romeo po tym, gdy przed tygodniem zastąpił Antonio Giovinazziego w treningu przed GP Styrii. Tym razem w pierwszej sesji zastąpił Kimiego Raikkonena, jednak od początku treningu pogoda krzyżowała plany polskiego kierowcy. Lekkie opady deszczu sprawiły, że kierowcy dość późno rozpoczęli realizację swoich planów treningowych.
Czasy Roberta Kubicy nie były jednak najlepsze. Polski kierowca zajął dopiero 19. miejsce - ostatnie wśród kierowców z rezultatami - a do zespołowego partnera, Antonio Giovinazziego, stracił ponad 0,7 sekundy. Podczas jednego z wyjazdów Kubica zaliczył także przygodę - obrócił swój bolid w pierwszym zakręcie, przy bardzo niskiej prędkości. Uniknął jednak uszkodzeń bolidu.
Najszybszy w porannej sesji okazał się Lewis Hamilton, który na twardych oponach wykręcił najlepszy rezultat treningu i wyprzedził o blisko 0,1 sekundy Valtteriego Bottasa, który swój czas ustanowił na oponach pośrednich. Trzeci był Sergio Perez, który stracił do Brytyjczyka ponad 0,5 sekundy, jednak na oponach miękkich.