Pierwszy trening Kubicy w tym sezonie F1. Polak gorszy od kolegi z zespołu o 0,4 sekundy

Robert Kubica zajął 18. miejsce w treningu przed wyścigiem o GP Styrii. Polski kierowca okazał się wolniejszy od Kimiego Raikkonena o blisko 0,4 sekundy. Najszybszy okazał się Sergio Perez, który wyprzedził Maxa Verstappena i Valtteriego Bottasa.

Robert Kubica zajął 18. miejsce w pierwszym treningu przed wyścigiem o GP Styrii na torze Red Bull Ring w Austrii. Polak przegrał z Sergio Perezem o 1,9 sekundy. Kimi Raikkonen, zespołowy partner Kubicy, był 15., wyprzedzając polskiego kierowcę o blisko 0,4 sekundy.

Zobacz wideo Co z Kubicą w przyszłym sezonie? [F1 Sport #23]

Pierwsze minuty sesji to klasyczne okrążenia instalacyjne, gdzie tylko Sainz i Albon wykręcili czasy okrążeń. Opóźnioną instalację na torze zaliczyli kierowcy Mercedesa, jednak nie zależało to od żadnych awarii lub problemów, po prostu mistrzowie stosowali tego poranka nieco inny program. Póki co pogoda rozpieszczała całą stawkę, gdyż nad Styrią mieliśmy czyste niebo i wysokie temperatury.

Po 30 minutach na czele znajdowali się kierowcy Red Bulla, jednak były to dopiero pierwsze, nie najmocniejsze przejazdy. W tym czasie do zatrzymania sesji doprowadził Nicholas Latifi, gdyż w jego Williamsie doszło do awarii jednostki napędowej. Początkowo próbowano usunąć samochód w czasie neutralnej wirtualizacji, ale okazało się to niemożliwe, przez co zadecydowano o czerwonej fladze.

Po kilku minutach porządkowi uprali się z Williamsem i trening wznowiono. Mocniejsze okrążenie próbował pojechać Verstappen na pośredniej mieszance ale nie poprawił czasu. Mimo wszystko Holender do momentu oddania pierwszego kompletu opon był najszybszy w stawce, za to żadnego czasu nie zaliczył Magnussen. W Haasie ewidentnie doszło do kolejnej awarii.

Pierwszym kierowcą na torze po przerwie na oddanie opon był Leclerc. Monakijczyk był w stanie wskoczyć na drugą lokatę na miękkich Pirelli. Na czele tabeli doszło do zmiany gdy na tor wyjechały Mercedesy na pośrednich oponach. Hamilton wykręcił na nich czas 1:05,208. O 3 tysięczne wolniejszy okazał się Perez, jednak na miękkich oponach. Po chwili okazało się, że czas Meksykanina został anulowany, jednak ten pojechał jeszcze jedną szybką rundę i z czasem 1:04,867 wskoczył na pierwsze miejsce.

Tuż za Perezem uplasował się Verstappen, również jadący na miękkich oponach. Dalej mieliśmy Mercedesa, jednak Srebrne Strzały zdecydowały się na użycie pośredniego ogumienia.

Więcej o F1 przeczytasz na f1wm.pl.

Przeczytaj także:

Więcej o:
Copyright © Agora SA