Miniony sezon był kapitalny w wykonaniu Igi Świątek. Polka wygrała aż sześć turniejów, z czego jeden wielkoszlemowy - Roland Garros. Nic więc dziwnego, że została nominowana do ESPY Awards w kategorii najlepszego tenisisty 2023 roku. Miała silną konkurencję, ale wydawało się niemal pewne, że otrzyma statuetkę. Ku zaskoczeniu internautów, ta powędrowała w ręce... Coco Gauff. "Najbardziej obiektywna amerykańska ceremonia wręczenia nagród", "Gdyby tylko istniał sposób, żeby to obiektywnie rozstrzygnąć" - grzmieli kibice.
Amerykanka także zaliczyła kapitalny sezon 2023, kiedy to wygrała cztery imprezy, w tym US Open, ale zdecydowanie odstawała od Świątek. Potwierdzał to m.in. ranking WTA, gdzie Polka miała kilka tysięcy punktów przewagi nad rywalką. Mimo to Gauff triumfowała na gali.
W piątkowy wieczór Amerykanka postanowiła zabrać głos w sprawie. Opublikowała na X wymowny wpis, z którego można wywnioskować, że ją także nieco zaskoczył taki wynik. "Najwyraźniej wygrałam ESPY. Dziękuję Wam. Jestem bardzo wdzięczna! Szkoda, że nie mogłam wziąć udziału w gali! Dziękuję wszystkim, którzy oddali na mnie głos" - pisała.
Pod postem od razu pojawiło się mnóstwo komentarzy. Wielu kibiców gratulowało jej zwycięstwa. Inni jednak zauważyli, że nagroda powinna powędrować w ręce liderki rankingu WTA. "Gratulacje dla Coco Gauff! Ale tak na serio, czym wyróżniła się na tle Igi Świątek? Wygrała z nią tylko raz na 12 meczów. To nie wystarcza", "Naprawdę powinnaś oddać tę nagrodę Idze, albo Carlosowi" - pisali.
Już wkrótce obie zawodniczki najprawdopodobniej znów będą miały okazję się ze sobą zmierzyć. Jednak nie w plebiscycie, a na korcie. Pod koniec lipca rozpoczną się igrzyska olimpijskie. I nie ulega wątpliwości, że Polka będzie niekwestionowaną faworytką do triumfu. Znajduje się w znakomitej formie - w tym sezonie wygrała już cztery turnieje, w tym trzy na "mączce". A właśnie na takiej nawierzchni tenisiści będą grać w Paryżu.
Obecnie zarówno Świątek, jak i Gauff odpoczywają po niezbyt udanym Wimbledonie. Polka odpadła w III rundzie, a Amerykanka w 1/8 finału.