Rosjanin Andriej Rublow (8. ATP) miał ostatnio fatalną serię. W czterech ostatnich turniejach: w Indian Wells, Miami, Monte Carlo i Barcelonie wygrał zaledwie jeden mecz! Mało tego w trzech ostatnich imprezach zawsze odpadał już po pierwszym spotkaniu.
Teraz Rublow liczył na przełamanie w prestiżowym, silnie obsadzonym turnieju ATP 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. Rosjanin spisuje się w tej imprezie znakomicie. Zaimponował wszystkim przede wszystkim po spotkaniu ćwierćfinałowym, w którym pokonał trzecią rakietę świata - Carlosa Alcaraza, wygrywając 4:6, 6:3, 6:2. A przecież Hiszpan wygrywał ten turniej w latach 2022 i 2023.
Teraz Rublow w półfinale w Madrycie zmierzył się z rozstawionym z "12" - Amerykaninem Taylorem Fritzem (13. ATP). Rosjanin zaczął mecz źle, bo już w pierwszym gemie został przełamany. Błyskawicznie jednak, bo już w następnym gemie, odrobił straty. Od stanu 4:4 Rublow grał znakomicie - wygrał ostatnie osiem punktów w tym secie i zwyciężył 6:4.
O losach drugiej partii zadecydował jedno przełamanie. W szóstym gemie wywalczył je Rosjanin, który zwyciężył w meczu, który trwał zaledwie godzinę, czternaście minut 6:4, 6:3. Wygrał on aż 83 proc. punktów po pierwszym podaniu (rywal 69 proc.). Miał też więcej winnerów (20-16).
- Psychicznie czułem się znacznie lepiej i dzięki temu mogłem wystąpić w Madrycie. Kierowałem emocje we właściwym kierunku. Na pewno pomogło mi to dotrzeć do finału. Bez tego nie byłbym w finale. Dziś zacząłem ostro, ale brakowało mi kilku łatwych punktów i zostałem przełamany. Wtedy pomyślałem: ok, to dopiero początek, mamy długi set i zobaczymy, jak będzie rywal serwował - powiedział Rosjanin po meczu.
Rublow w finale zmierzy się ze zwycięzcą piątkowego meczu (godz. 20): Felix Auger-Aliassime (Kanada, 35. ATP) - Jiri Lehecka (Czechy, 31. ATP).
Rosjanin ani razu nie zagrał w półfinale turnieju wielkoszlemowego. We wszystkich turniejach wielkoszlemowych jego najlepszy wynik to ćwierćfinał.
Rublow nie ma też najlepszych wyników, jeśli chodzi o występy w turniejach rangi ATP 1000 (Masters), bo wygrał tylko raz - w Monte Carlo w 2023 r., gdzie pokonał 5:7, 6:2, 7:5 Duńczyka Holgera Rune (12. ATP).