W ostatnim czasie tenisistki chętnie zabierają głos na temat równouprawnienia i zarobków w sporcie. Kobiety zarabiają mniej niż mężczyźni i choć w tenisie pod tym względem jest coraz lepiej, to różnica i tak jest widoczna. Kilka miesięcy temu Świątek poruszyła tę kwestię. - Tenis to jeden z tych sportów, w których jest największa równość kobiet i mężczyzn, jednak pod względem nagród jest jeszcze dużo do zrobienia. Wszyscy wykonujemy taką samą pracę. Są ludzie, którzy otwarcie mówią, że tenis męski jest zdecydowanie atrakcyjniejszy, bardziej fizyczny. W moim odczuciu gra kobiet jest bardziej wyrównana. Idealnym rozwiązaniem będzie wyrównanie warunków dla obu płci - mówiła.
W podobnym tonie wypowiedziała się Maria Szarapowa podczas konferencji Bloomberg Screentime. - W Szanghaju odbywa się turniej mężczyzn, gdzie zwycięzca otrzyma 1,2 mln dolarów. W tym samym tygodniu jest turniej kobiet z Zhengzhou, a tam wygrana wynosi 120 tys. dolarów - stwierdziła Rosjanka.
Teraz głos zabrała Daniela Hantuchova. Była słowacka tenisistka nie zgadza się ze wspomnianymi sportsmenkami. - To trochę przesada. Zwłaszcza w kobiecym tourze, gdzie nagroda pieniężna jest pokaźna, a dziewczyny na pewno nie pracują codziennie od czwartej nad ranem gdzieś w kopalni. To ciężkie, ale kiedy grałam, nie pozwoliliśmy sobie na krytykę, ponieważ wiedziałyśmy, że czeki, które dostawaliśmy, były dzięki turniejom - powiedziała cytowana przez portal sportskeeda. com.
Wygląda na to, że w tej kwestii powoli coś może się zmienić. - 27 czerwca tego roku WTA przedstawiło plan na kolejne lata dot. struktury funkcjonowania, a w nim znalazło się wyrównanie zarobków z turniejami rangi 500 i 1000, odbywającymi się w tym samym terminie, co ATP, maksymalnie do 2027 roku. W przypadku wydarzeń, w których WTA i ATP będą organizować turnieje w tym samym miejscu, nagrody pieniężne mają być równe. Dodatkowo do 2033 roku zarobki dla uczestników turniejów rangi WTA 250 mają wzrosnąć o 34 procent - pisał Aleksander Bernard, dziennikarz Sport.pl.
Daniela Hantuchova to mistrzyni czterech turniejów wielkoszlemowych w grze mieszanej, trzykrotna wicemistrzyni w grze podwójnej i półfinalistka Australian Open 2008 w prze pojedynczej. Słowaczka najwyżej w swojej karierze znalazła się na 5. miejscu w globalnym zestawieniu. W 2017 roku zakończyła sportową karierę.
Komentarze (4)
Była mistrzyni wielkoszlemowa nie zgadza się z Igą Świątek. "To trochę przesada"