Wątpliwości co do formy Świątek przed US Open. Jej ojciec ocenia. "Chwała jej za to"

- Cieszę się, że Iga utrzymuje pierwsze miejsce w rankingu. Nie każdy turniej da się wygrać, forma nie zawsze będzie szczytowa. Chwała za to, że Iga jest na wysokim poziomie i nikt nie był w stanie jej przeskoczyć przez tyle czasu - powiedział Tomasz Świątek, ojciec Igi, komentując jej ostatnie występy. Liderka rankingu w Montrealu oraz Cincinnati docierała do półfinałów.

Na półfinale swój udział w turnieju WTA Masters 1000 w Cincinnati zakończyła Iga Świątek. Polka przegrała w nim 6:7(2), 6:3, 4:6 z Coco Gauff (6. WTA), która okazała się późniejszą triumfatorką całej imprezy. Występ liderki światowego rankingu skomentował jej ojciec Tomasz Świątek. 

Zobacz wideo Ewa Swoboda zaskoczona po swoim biegu eliminacyjnym. "Nie spodziewałam się tego"

Tomasz Świątek ocenia formę córki przed US Open. "Chwała jej za to"

- Iga widzi to tak, że Gauff poczyniła postępy. Rywalka poprawiła swój serwis, który zrobił się mocniejszy oraz pewniejszy, aczkolwiek Iga miała jedną czy dwie szanse, gdzie mogła przeciągnąć mecz na swoją stronę i to jej uciekło. Nie ma żalu do siebie, bo zrobiła wszystko, co mogła zrobić. Wykonała swoją pracę. Ten wynik nie jest zły - powiedział Tomasz Świątek na antenie Magazynu Sportowego RDC. 19-letnia Amerykanka niedawno zmieniła sztab szkoleniowy i rozpoczęła współpracę z Bradem Gilbertem, byłym trenerem Andre Agassiego. Przed Cincinnati wygrała także imprezę w Waszyngtonie. To dwa jej największe triumfy w karierze.

Tym samym Coco Gauff stała się jedną z faworytek nadchodzącego US Open, w którym tytułu bronić będzie polska tenisistka. - Iga musi chwilę odpocząć, bo te ostatnie turnieje były męczące. Zwłaszcza ten kanadyjski. Cykl przygotowawczy do US Open został wykonany. Teraz trzeba zaczekać na sam turniej - skomentował ojciec raszynianki, która w Montrealu oraz Cincinnati odpadała na etapie półfinałów.

Trzecia runda oraz półfinał to natomiast wyniki jej największej rywalki Aryny Sabalenki, która miała szanse, aby zostać numerem jeden rankingu WTA. - Sabalenka jest pod takim ciśnieniem, że go nie wytrzymuje. W Cicinnati Iga przegrała półfinałowy mecz przed nią. To Sabalenka miała wszystkie asy w rękawie, a doznała porażki - zauważa Tomasz Świątek. - Cieszę się, że Iga utrzymuje pierwsze miejsce w rankingu. Nie każdy turniej da się wygrać, forma nie zawsze będzie szczytowa. Chwała za to, że Iga jest na wysokim poziomie i nikt nie był w stanie jej przeskoczyć przez tyle czasu - podsumowuje. Polka rozpoczęła właśnie 73. tydzień jako pierwsza rakieta świata.

Obecna przewaga Igi Świątek nad Aryną Sabalenką w klasyfikacji kobiet wynosi 1209 oczek. Przed zawodniczkami US Open, które rozpocznie się 28 sierpnia. Polka broni tytułu, a Białorusinka punktów za półfinał. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.