Przyczyny takiego zachowania kierowcy początkowo nie były znane. W sieci krążą już nagrania z tego wydarzenia - choć i one nie zawierają tego, co działo się od początku.
Jak twierdzi policja, do wypadku doprowadziła kobieta, która straciła panowanie za kierownicą i wjechała w grupę fanów Espanyolu. Wypadek skutkował trzynastoma poszkodowanymi, choć na szczęście w każdym przypadku były to niegroźne obrażenia.
Zdarzenia dokumentowali kibice. Na nagraniach, które pojawiły się w sieci i hiszpańskich mediach, widać uszkodzony samochód, który jest otoczony przez kibiców. Fani atakują pojazd, a ten nagle przyspiesza, wjeżdżając prosto w ich grupę.
Na miejsce od razu wysłano karetki pogotowia. Policja twierdzi, że do zdarzenia doszło w wyniku wypadku i nie był to zamach terrorystyczny. Możemy się tylko domyślać, że atakowanie pojazdu z pewnością nie uspokoiło kierowcy, który mógł być w szoku po spowodowanym wypadku.
Fani, którzy zostali staranowani przez samochód, zgromadzili się akurat w tamtym miejscu, gdyż oczekiwali na autokar, który wiózł drużynę gospodarzy na mecz. Świadkowie zdarzenia relacjonowali, że na miejscu panował ogromny chaos, co zresztą widać na załączonych nagraniach.
Pomimo protestów kibiców gospodarzy, postanowiono rozegrać spotkanie. Po pierwszej połowie Espanyol remisował z Barceloną 0:0, ale atmosfera spotkania była bardzo napięta ze względu na dramatyczne sceny, do których doszło przed stadionem. Trudno dziwić się takiemu podejściu części fanów gospodarzy.