Iga Świątek po wyrównanym meczu z Karoliną Pliskovą zameldowała się w 1/8 finału turnieju rangi WTA 1000 w Montrealu. W pierwszej partii do wyłonienia zwyciężczyni potrzebny był tie-break. Z kolei w drugiej Świątek nie dała już większych szans rywalce i po 110 minutach wygrała 7:6 (6), 6:2.
Świątek po spotkaniu nie kryła zadowolenia ze swojej własnej postawy w drugiej partii. - Jestem bardzo zadowolona z tego, jak szybko udało mi się wyciągnąć wnioski. W 2. secie chciałam zagrać lepiej w porównaniu do pierwszego seta. Cieszę się, że mi się to udało, zwłaszcza że Karolina to bardzo doświadczona zawodniczka, która wiele potrafi - oceniła na gorąco w rozmowie na korcie najlepsza rakieta świata.
Polka została zapytana także o... nazwę obiektu, na którym rozgrywano starcie. Kort centralny nosi nazwę IGA Stadium. Czy przyniesie to liderce światowych list szczęście? - Mam nadzieję. Zobaczymy w trakcie całego turnieju i tygodnia, jak będzie. Cieszę się, że mogę grać na korcie o takiej nazwie. Dziękuję wszystkim kibicom za przybycie! - zakończyła i dostała za swoje słowa wielkie brawa.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Teraz przed Igą Świątek kilkanaście godzin przerwy. Już w czwartek 10 sierpnia ma rozegrać mecz 1/8 finału. Rywalką Polki będzie lepsza z pary Karolina Muchova (17. WTA) - Sorana Cirstea (31. WTA). Relacja na żywo na Sport.pl i w naszej aplikacji, a transmisja na Canal+Sport. Dokładna godzina meczu nie jest jeszcze znana.
Komentarze (14)
Iga Świątek dostała wielkie brawa za swoje słowa po meczu w Montrealu
Wydaje mi się, ze rywalki już dobrze poznały serwis i zagrania Igi, i to do tego stopnia, ze do serwisu na ciało od razu ustawiają się w odpowiednim miejscu - Pliskova w tym meczu robiła to wielokrotnie.
Nie oglądało się tego meczu dobrze, i nie będzie się go oglądać jutro w powtórkach. A były czasy, ze wszystkie mecze Igi oglądałem jeszcze raz w następnych dniach i było warto.