• Link został skopiowany

Kibice "są głodni" Igi Świątek. Frekwencja lepsza niż na niejednym meczu [WIDEO]

Iga Świątek zyskała ogromną popularność na całym świecie, o czym świadczy wysoka frekwencja na trybunach podczas jej spotkań. Okazuje się, że fani Polki z ciekawością obserwują również jej treningi. Frekwencja jest lepsza niż na niejednym meczu.
Tłumy na treningu Igi Świątek
Twitter/screen (https://twitter.com/jaroab/status/1688206387170455552)

Iga Świątek (1. WTA) pozostaje od 4 kwietnia 2022 roku na szczycie kobiecego tenisa. Kolejne sukcesy liderki światowego rankingu przekładają się na spory wzrost popularności. Polka doczekała się już sporej rzeszy fanów, co można było zauważyć podczas turnieju WTA 250 w Warszawie. Jej mecze przyciągały na trybuny komplet widzów.

Zobacz wideo Fonfara mówił, że nie będzie walczył z Najmanem. Dlaczego zmienił zdanie?

Świątek przyciąga tłumy w Montrealu, nawet na treningach

Największym fenomenem była 32-letnia Tajwanka, która przyleciała do Warszawy tylko i wyłącznie ze względu na Świątek. Kobieta pojawiła się na meczu otwarcia Polki z banerem, na którym widniał napis "Iga, jestem z Tajwanu, przeleciałam 6057 mil, by cię zobaczyć". Po meczu zagorzała fanka miała możliwość spotkania swojej idolki. 

Świątek przyciąga tłumy bez względu na to, gdzie gra. Co ciekawe kibice chcą oglądać nie tylko jej spotkania podczas turniejów, ale też treningi. Przykładem mogą być obrazki z przygotowań do turnieju WTA 1000 w Montrealu. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie z treningu Świątek, który obserwuje spora grupa widzów. Trybuny i ich okolice pełne są kibiców.

Turniej w Montrealu wystartuje już w poniedziałek 7 sierpnia. Liderka rankingu w pierwszej rundzie ma "wolny los", a w drugiej zmierzy się z Czeszką Karoliną Pliskovą (23. WTA) lub Chinką Lin Zhu (38. WTA). W rywalizacji w Kanadzie weźmie również udział Magda Linette (25. WTA). Rywalką drugiej z naszych zawodniczek w meczu otwarcia będzie Wiktoria Azarenka (19. WTA). 

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

O awans do głównej drabinki walczy z kolei Magdalena Fręch (80. WTA). 25-latka w sobotę dotarła do finału kwalifikacji, w którym zmierzy się w niedzielę z Amerykanką Peyton Stearns (59. WTA).

Więcej o: