Iga Świątek 20 marca 2022 r. po raz pierwszy w karierze awansowała na podium rankingu WTA. W tamtym notowaniu przesunęła się z czwartej na drugą pozycję, by już 3 kwietnia stać się światową liderką i rozpocząć długie ponownie w kobiecym tenisie. Od tamtej pory ani przez moment nie wypadła z pierwszej trójki... aż do teraz.
W poniedziałek 19 maja pojawiła się aktualizacja rankingu WTA, której Świątek nie będzie miło wspomnieć. Nasza tenisistka spadła w nim aż o trzy pozycje - z drugiego na dopiero piąte miejsce. Polka zanotowała koszmarny występ w Rzymie, a konsekwencje tego są potężne. Polka już w trzeciej rundzie dała się ograć Danielle Collins i odpadła. A ponieważ broniła w tym turnieju mistrzowskiego tytułu, odpisano jej aż 935 punktów względem ostatniego notowania. W obecnym zestawieniu ma już ich tylko 5838.
Rozmiar porażki byłby mniejszy, gdyby nie wspaniała postawa Jasmine Paolini. To właśnie Włoszka odniosła zwycięstwo w całym turnieju i tym samym zrealizował się dla Świątek najczarniejszy scenariusz. Sprawił bowiem, że Paolini wyprzedziła ją o zaledwie 27 punktów. Każdy inny wynik dawałby Polce czwarte miejsce.
23-latkę "przeskoczyła" nie tylko Paolini. Na drugie miejsce awansowała druga z finalistek w Rzymie - Coco Gauff. Jej przewaga nad Świątek sięga już 1025 punktów. Z kolei trzecie miejsce zajmuje druga z Amerykanek - Jessica Pegula, do której Polka traci 970. Oczywiście na pozycji liderki pozostała Aryna Sabalenka. Białorusinka ma na koncie 10683 punktów, a zatem jej przewaga nad wszystkimi rywalkami jest wręcz ogromna.
Niestety już wkrótce Igę Świątek mogą czekać kolejne spadki. W zbliżającym się Rolandzie Garrosie będzie broniła aż 2000 punktów. Jeżeli więc nie dojdzie do przełomu, jeszcze bardziej uszczupli swój dorobek. W najgorszym wypadku po turnieju może wylądować nawet pod koniec pierwszej dziesiątki. Tę uzupełniają: szósta Mirra Andriejewa (4986 pkt), a także Madison Keys (4674 pkt), Qinwen Zheng (4368 pkt), Emma Navarro (3831 pkt) i Paula Badosa (3641 pkt). W najlepszej setce poza Świątek wciąż plasują się jeszcze dwie Polki. 25. jest Magdalena Fręch, a 33. Magda Linette.
Ranking WTA [z 19 maja]: