Rok 2022 był niezwykle udany dla Igi Świątek. Polka wygrała aż osiem turniejów, w tym dwa wielkoszlemowe - Roland Garros i US Open. Zanotowała serię 37 zwycięstw z rzędu i została liderką rankingu WTA. Jej sukcesy nie przełożyły się jednak na zwiększenie liczby sponsorów. 21-latka stara się współpracować z markami, które są zgodne z jej stylem życia i nie przyjmuje każdej oferty. Inaczej postępowała Emma Raducanu. Po triumfie w US Open 2021 Brytyjka skorzystała z przysłowiowych pięciu minut i została ambasadorką wielu znanych firm. W międzyczasie jej forma znacząco spadła. Nie wygrała już żadnego turnieju i obecnie plasuje się na 80. lokacie w rankingu WTA. Jej rodacy twierdzą, że bardziej skupiła się na byciu celebrytką aniżeli tenisistką, co było błędem.
Teraz głos w sprawie zabrała Daria Abramowicz. Psycholog Igi Świątek przyznała, że jej podopieczna stara się nie porównywać do innych pod kątem liczby sponsorów. Dla niej najważniejszy jest tenis i to, co dzieje się na korcie. Rolą psychologa jest również pomóc Polce utrzymać skupienie na rywalizacji czysto sportowej.
- Oczywiście sportowcy porównują się do siebie. Porównywanie się jest w rzeczywistości jedną z oznak perfekcjonizmu. Z kolei perfekcjonizm jest napędzany przez ten świdrujący głos w głowie, który nieustannie pyta: "Co powiedzą inni?" oraz "Nie zrobię wystarczająco dużo, tyle co inni, tak samo lub nawet lepiej". Właśnie to myślenie jest pochłaniające i wyczerpujące. Dlatego jednym z obszarów mojej pracy jest to, by pokazać Idze, że istnieje różnica między perfekcjonizmem a dążeniem do doskonałości - podkreśliła Abramowicz w rozmowie z portalem tennisuptodate.
- Perfekcjonizm może odejść i odchodzi, jeśli nad nim pracujesz. To, co chcemy osiągnąć w naszej pracy z Igą, to dążenie do doskonałości. Nie chcemy, by wkładała energię w coś, na co nie ma się wpływu i kontroli - kontynuowała.
Abramowicz wyjawiła, że sztab Świątek stara się nie angażować jej w kwestie związane z marketingiem. Chcą, by zawodniczka pozostała skupiona na pracy na korcie, a niekoniecznie zajmowała się kruczkami w umowach czy też kontaktami ze sponsorami.
- Często dochodzi do konfliktu interesów. Sponsorzy chcą kolejnego dnia PR z zawodniczką, a drużyna odmawia, bo najważniejszy jest sport. Taka jest rzeczywistość. I tam musi odbywać się dyskusja, w centrum której zawsze są oczekiwania i potrzeby gracza. (..) Jest wiele rozmów ze sponsorami, ale Iga nie bierze w nich udziału. To, czego nasza zawodniczka potrzebuje, to spokojne i bezpieczne środowisko, aby realizować swoje priorytety - zakończyła.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
Iga Świątek wróci do gry w przyszłym tygodniu. 13 lutego zaczyna się turniej w Doha, w którym Polka będzie bronić tytułu. W zeszłym roku była to impreza WTA 1000, w tym WTA 500.