Wiele można było się spodziewać po finale US Open, ale takiego meczu Daniła MIedwiediewa nie zakładał zapewne nikt. Rosjanin już w pierwszym gemie przełamał rywala. A potem dzięki kapitalnej dyspozycji serwisowej pewnie utrzymał przewagę. Miał rewelacyjne statystyki. Wygrał 100 proc. punktów po pierwszym podaniu i zaserwował osiem asów.
Okazuje się, że porażkę Novaka Djokovicia oglądało wiele gwiazd. W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia, na których widać m.in. Marię Szarapową zwyciężczynię wszystkich turniejów Wielkiego Szlema w grze pojedynczej. Spotkanie oglądali również znani aktorzy: Brad Pitt, Bradley Cooper, Rami Malek czy Joseph Mazzello. Znalazło się także miejsce dla Aleca Baldwina.
Wynik finału US Open przeżyła również Iga Świątek. "Nie... nie płaczę... nie płaczę... Oh, kogo to obchodzi" - napisała na Twitterze polska tenisistka.
W trakcie starcia Miedwiediewa z Djokoviciem, poza zawodnikami, to kibice odegrali kluczową rolę. Buczenie po wygranych piłkach przez Rosjanina, gwizdanie gdy przygotowywał się do serwisu, dzika radość po każdym błędzie Miedwiediewa, także po podwójnych błędach serwisowych. Szczyt chamstwa miał miejsce w trzecim secie. Wicelider rankingu ATP prowadził 5:2 i 40:30. Piłka meczowa, arbiter prosi widzów o spokój, a ci dalej krzyczą. Dalej przeszkadzają. Miedwiediew długo czekał na ciszę, a ta nie nadeszła - podkreśla Dominik Senkowski ze Sport.pl.
Novak Djoković nie został zatem tenisistą z z największą liczbą triumfów w turniejach wielkoszlemowych. Podobnie jak Szwajcar Roger Federer i Hiszpan Rafael Nadal wciąż ma 20 zwycięstw. Lidera światowego rankingu przed finałem US Open dzieliło już tylko jedno zwycięstwo od niezwykłego osiągnięcia, jakim byłoby skompletowanie klasycznego Wielkiego Szlema w 2021 roku. Novak Djoković (1. ATP) w 2021 roku triumfował już w Australian Open, Wimbledonie i Roland Garros. Dotychczas ta sztuka udała się tylko dwóm tenisistom. Byli to Amerykanin Don Budge (1938) oraz legendarny Australijczyk Rod Laver (1962, 1969).
Komentarze (22)
Iga Świątek komentuje wielki finał US Open. "Nie... nie płaczę... nie płaczę..."
wygląda na wyśmiewanie jakiegoś cytatu z Novaka
tylko to ma jakiś sens
A co, masz ochotę zostać jej trenerem?
Od kiedy jakiś anonim na jakimś forum ma informacje na temat trenera zawodniczki?
Zajmij się lepiej robotą, bo szef patrzy.
Dziwi was, że portal wspomina o reakcjach znanych ludzi, przytacza opinię Igi (nie, to nie jest NIKT w świecie tenisa, mimo że nie zagrała w tym roku na najwyższym poziomie w "Szlemach")?
To poczytajcie Gościa Niedzielnego, o ile mają stronę... Nie wiem, bo mam to gdzieś... Portal Gazety, czy WP obserwuję, bo mnie interesują, choć dostrzegam błędy autorów tekstów, bywa, że im je wytykam.
Nie zrozumieliście wpisu Igi - to dowód na fasze kompetencje...