• Link został skopiowany

"Barty sprawdziła, czy Linette się nie przestraszy". Dlatego liderka WTA nagle sie poddała

- Ashleigh Barty nie zagrała na 100 procent, ale Magda Linette zagrała na 110 procent. To dziwne uczucie, gdy wielki sukces wiąże się z kreczem rywala, ale Magda jak najbardziej ma prawo się cieszyć - mówi Wojciech Fibak. W drugiej rundzie Roland Garros Linette wyeliminowała liderkę światowego rankingu. Australijka Barty zrezygnowała z gry po tym jak przegrała pierwszego seta 1:6, a w drugim było 2:2.
Australian Open. Magda Linette
Fot. Andy Brownbill / AP

Linette jest notowana na 45. miejscu w rankingu WTA. Po raz pierwszy w karierze wygrała ze światowym numerem 1. I po raz piąty awansowała do trzeciej rundy turnieju wielkoszlemowego. Zwycięstwo Polki to wielka niespodzianka. Mimo problemów zdrowotnych Barty była zdecydowaną faworytką.

Zobacz wideo Ile zarabia Iga Świątek? To fenomen sportowy, ale też marketingowy [Studio Biznes]

Linette z Barty nie jak Fibak z Connorsem

- Magda się nie przestraszyła. Ani wielkiego kortu centralnego, ani wielkiego nazwiska rywalki. Barty nie zagrała na 100 procent, ale Magda zagrała na 110 proc - mówi Wojciech Fibak.

- To dziwne uczucie, bo Magda odniosła największy sukces w karierze, ale ten sukces wiąże się z kreczem rywalki. Ja dwa razy wygrałem z liderem światowego rankingu, Jimmym Connorsem - raz normalnie, w trzech setach, po trudnej walce, a drugi raz przez krecz. I długo mówiłem, że tylko raz z nim wygrałem, tego zwycięstwa po jego kreczu sobie nie liczyłem. Ale Magda jak najbardziej ma prawo liczyć sobie to zwycięstwo. Zagrała wspaniale. Bardzo odważnie, przejmowała inicjatywę, miała dużo kończących uderzeń - wylicza nasz najlepszy tenisista w historii.

Barty sprawdziła czy Linette nie przestraszy się swojej szansy

Fibak widział problemy, z jakimi zmagała się Barty. Ale twierdzi, że gdyby ona widziała słabe strony u Linette, to mimo swoich ograniczeń grałaby dalej.

- Barty lubi nisko schodzić na nogach i wślizgiwać się do podcinanego bekhendu. To bardzo mi bliskie uderzenie, całe życie tak grałem. Często rozmawiam z kolegami, że Barty gra tenis z naszych lat. Teraz nie miała swobody ruchu, nie mogła się nisko wślizgiwać, bo biodro ją blokowało. Nie mogła wykorzystać swojej najlepszej broni, ale dała sobie jeszcze szansę, sprawdziła czy Magda nie wyjdzie na drugiego seta zestresowana - mówi Fibak. - Dopiero gdy i serwisem, i regularnością, i mocnym forhendem Magda pokazywała, że się nie przestraszyła swojej szansy, to Barty uznała, że jednak z tak dobrze dysponowaną Polką nic nie wywalczy i się poddała - dodaje.

"Dawid Celt dodaje Magdzie pewności siebie"

- Magda to poznanianka, znam ją dobrze i jej całą rodzinę. Tym bardziej mnie cieszy jej sukces - dodaje również podchodzący z Poznania Fibak. I podkreśla, że Linette bardzo szybko zyskuje na współpracy z Dawidem Celtem. - Już ich pierwszy turniej, w Strasburgu, był bardzo dobry [tam Linette dotarła do półfinału]. A teraz w Roland Garros mają naprawdę znakomity początek dla tego nowego teamu. Dawid Celt na pewno dodaje Magdzie pewności siebie i ma dla niej dobre rady. Oni się przecież od dawna świetnie znają z racji kapitanatu Dawida w Pucharze Federacji - mówi Fibak.

W trzeciej rundzie Linette zagra z 26. w światowym rankingu Ons Jabeur. Tunezyjka to m.in. ćwierćfinalistka Australian Open 2020. W Roland Garros była przed rokiem w czwartej rundzie. - Jabeur gra świetny, techniczny tenis. Będzie bardzo groźna. Ale Magda pokazała, że stać ją na świetną grę i naprawdę znakomity wynik w tym turnieju - kończy Fibak.

Więcej o:
Dodawanie komentarzy zostało wyłączone na czas ciszy wyborczej