Alexander Zverev przyjechał do stolicy Stanów Zjednoczonych z jasnym celem - obronić tytuł wywalczony przed rokiem. Niemiecki tenisista wywiązał się z roli turniejowej "jedynki" perfekcyjnie i bez większych problemów awansował do finału. Zmierzył się w nim z dwa lata młodszym Australijczykiem Alexem De Minaurem.
Faworyt niedzielnego starcia natychmiast dał rywalowi do zrozumienia, kto jest bardziej doświadczony, skuteczniejszy i po prostu lepszy. Zverev już na początku spotkania przełamał serwis De Minaura dwukrotnie i szybko wyszedł na prowadzenie 4:0. Chwilę później dopełnił formalności, pewnie wygrywając pierwszą partię.
>>> Paolo Lorenzi zwycięzcą Challengera Sopot Open. Włoch wróci do czołowej setki rankingu ATP
Australijczyk dzielnie się bronił, próbował przechodzić do ofensywy, a jego odwrotne krosy forehandowe zachwycały zgromadzoną publiczność. Ale nawiązać wyrównanej walki z Niemcem nie potrafił. Stracił swoje podanie już w trzecim gemie drugiego seta, a Zverev spokojnie doprowadził spotkanie do końca. Ostatecznie triumfował 6:2, 6:4 i po raz drugi z rzędu okazał się najlepszy w Waszyngtonie.
Co ciekawe pojedynek Zvereva z De Minaurem to najmłodszy finał turnieju ATP od ponad dziesięciu lat. W 2007 roku w Indian Wells 20-letni wówczas Rafael Nadal pokonał 19-letniego Novaka Djokovicia.
Zverev zdobył swój dziewiąty tytuł ATP, z czego trzeci w tym sezonie. Wcześniej nie miał sobie równych na kortach ziemnych w Monachium i Madrycie. Utrzymał trzecią pozycję w światowym rankingu i zainkasował 384 tys. dolarów. Teraz czeka go walka w kanadyjskim Rogers Cup, gdzie także będzie bronił tytułu wywalczonego przed rokiem.
***
>>> Iga Świątek: Wzór? Bardziej Jennifer Lawrence niż Agnieszka Radwańska
>>> Iga Świątek wkracza w rozgrywki WTA. Czy udana kariera juniorska przekuje się w dalsze sukcesy?
Komentarze (1)
Tenis. Alexander Zverev wygrał Citi Open w Waszyngtonie i obronił tytuł sprzed roku. "Najmłodszy" finał ATP od ponad 10 lat