Bielecki jest przekonany, że w sobotę czeka obie strony bardzo zacięte spotkanie: - Twardej walki nie zabraknie, o tym mogę zapewnić - mówi reprezentant Polski. - Tu już nikt nie będzie się zastanawiał, czy pójść na całość, czy może trochę się oszczędzać. Na pewno będzie gorąco - dodaje
- Rok temu przegraliśmy z nimi w półfinale mistrzostw świata, ale wtedy oni grali u siebie, mieli za sobą całą halę. Teraz mocniej wierzymy, że Chorwaci są w naszym zasięgu, dystans między nami się zmniejszył. I udowodnimy to w sobotę w Wiedniu - deklaruje Bielecki.
Piłkarz zapewnia także, że tym razem zbytnie napięcie nie spowoduje u nich nerwowej gry i wielu błędów: - Zbyt duża ambicja i przesadna mobilizacja zawsze mają negatywny wpływ na zespół i to nie tylko nasz. Ale jeśli nie przesadzimy, na boisku każdy zrobi to, co do niego należy i będziemy sobie pomagać, to wszystko ułoży się po naszej myśli - kończy Bielecki.
"Konflikty mogą zmobilizować Chorwatów" - mówi Wenta ?