Zwycięstwo sprawi, że Barcelona na dobre zapisze się w historii futbolu. W Abu Zabi walczy o szósty tytuł w tym roku. W ostatnich miesiącach do klubowego muzeum przybyło trofeum za mistrzostwo, Puchar i Superpuchar Hiszpanii, Puchar Mistrzów i Superpuchar Europy.
Jednak nienasyceni piłkarze Josepa Guardioli wciąż chcą więcej. Dodatkowo mobilizuje ich wizja zdobycia pierwszego w historii klubu mistrzostwa świata. W 1992 r. drużyna Johana Cruyffa z Hristo Stoiczkowem i Ronaldem Koemanem przegrała z Sao Paulo, trzy lata temu zespół Franka Rijkaarda z Ronaldinho nie dał rady Internacionalowi. - Mały krok dzieli nas od przejścia do historii. Jeśli pokonamy Estudiantes osiągniemy coś, o czym nawet nie śniłem - mówi Leo Messi.
Najlepszy piłkarz kończącego się roku zagra w sobotę od pierwszej minuty, choć do Zjednoczonych Emiratów Arabskich przyjechał z kontuzją i półfinał z Atlante zaczął na ławce rezerwowych. - Gdy kończyłem ten mecz, znów czułem ból, ale teraz wszystko jest dobrze - mówi Messi.
Nie zagra za to Andres Iniesta, który w środę naciągnął mięsień uda i będzie pauzował przynajmniej dwa tygodnie.
Estudiantes najbardziej liczy na Juana Sebastiana Verona. Była gwiazda Lazio, Manchesteru United i Chelsea także walczy o swoje pierwsze mistrzostwo świata.
Losowanie Ligi Mistrzów szczęśliwe dla Hiszpanów ?
