• Link został skopiowany

Tak Putin ucisza swoich wrogów. To dlatego rosyjscy sportowcy boją się

Rosyjska inwazja na Ukrainę spotkała się ze zdecydowaną reakcją świata sportu. Federacje i zawodnicy z całego globu sprzeciwiają się wojnie. Jak do sprawy odnoszą się rosyjscy sportowcy? Krytyka działań Władimira Putina - nie bez powodu - należy do rzadkości.
Łukaszenka i Putin grają w hokeja
https://twitter.com/_AlvaroMendez_

Po tym, jak Rosja najechała Ukrainę, świat sportu opowiedział się po stronie zaatakowanych. Kolejne federacje, a także sami sportowcy podjęli szereg działań, manifestując swoje wsparcie dla Ukrainy. W efekcie reprezentacje Rosji i Białorusi w wielu dyscyplinach zostały wykluczone z rywalizacji, a zawodnicy z tych państw dostali zakaz startów.

Zobacz wideo Kliczko walczył przez całe życie. "Teraz chwycił za broń i stanął do obrony Kijowa"

Działania Władimira Putina spotykają się z miażdżącą krytyką przede wszystkim w wielu zachodnich krajach. Rosyjscy sportowcy najczęściej nie decydują się na to, by uderzyć w prezydenta swojego kraju. Krytyka z ich strony należy do rzadkości.

Niektórzy wykazali się odwagą i podjęli temat, choć wiedzieli, jakie grożą im konsekwencje. Głos zabrała tenisistka Anastasija Pawluczenkowa. - Stop przemocy. Stop wojnie - napisała w mediach społecznościowych. W podobnym tonie wypowiedzieli się siatkarka Jekaterina Gamowa czy piłkarz Fiodor Smołow. 32-letni zawodnik w mediach społecznościowych opublikował czarny obraz z wymownym opisem: "Nie dla wojny".

Sprzeciw wobec Putina? Rosyjscy sportowcy wiedzą, że będą mieli problemy

Większość zawodników jednak boi się i milczy. Rosjanie mają świadomość, że przeciwstawianie się Putinowi jest niebezpieczne. Na własnej skórze przekonał się o tym Artiemij Panarin. To rosyjski hokeista, który stanął po stronie opozycjonisty Aleksieja Nawalnego i od razu znalazł się na celowniku rosyjskich mediów.

Dziennikarze rozpoczęli atak i przypominali, że Panarin kilka lat wcześniej pobił 18-letnią dziewczynę w jednym z hoteli na Łotwie. Zastraszony zawodnik zdecydował się, by w trakcie sezonu zrobić sobie dwa tygodnie przerwy, aby zapewnić bezpieczeństwo swojej rodzinie. Włodarze New York Rangers wydali w tej sprawie oświadczenie. - To taktyka zastraszania. Zastosowano ją, bo Artiemij otwarcie mówił o ostatnich wydarzeniach politycznych w jego kraju - napisano.

- Nie dziwię się, że pozostali wolą milczeć - skomentował Konstantin Sonin, profesor ekonomii z uniwersytetu w Chicago. Czy z tamtych zdarzeń Panarin wyciągnął wnioski? W sprawie ataku Putina na Ukrainę wciąż nie zabrał głosu.

Aleksandr Owieczkin sprzeciwia się wojnie, ale wciąż pręży się przy Putinie

Takie sytuacje sprawiają, że rosyjscy zawodnicy nie chcą wyrażać swojego sprzeciwu wobec reżimu. Aleksandr Owieczkin, 36-letni hokeista Washington Capitals, nie zajął jednoznacznego stanowiska ws. ataku na Ukrainę. Uciekł się tylko do ogólnikowych stwierdzeń.

- Nigdy więcej wojny. Nie ma znaczenia, kto w niej uczestniczy - Rosja, Ukraina czy inne kraje. Musimy żyć w pokoju i w dobrym świecie - oznajmił niedawno gwiazdor ligi NHL. Twierdził przy tym, że nie jest politykiem, tylko sportowcem. Na zdjęciu profilowym w jednym z serwisów społecznościowych wciąż ma jednak ustawioną fotografię, na której dumnie prezentuje się u boku Putina.

Więcej o:

Komentarze (12)

Tak Putin ucisza swoich wrogów. To dlatego rosyjscy sportowcy boją się

pablo_salado
3 lata temu
Putin ostatnio dużo wypowiada się na temat narkomanii i nazizmu. No cóż, będąc wraz ze swoimi kompanami ciągle na haju, trudno mu o racjonalną ocenę sytuacji.
kalafiorowydzem
3 lata temu
Nie licząc się ze stratami Putin realizuje swój plan jasno sformułowany. Nie dostrzega, że wpada w sidła zależności od Chin, ale on wie tyle co mu napiszą w raportach FSB, a tam jest wszystko pisane tak, żeby pasowało do woli i wyobrażeń Putina. Sowiecki wywiad i NKWD robiły dokładnie to samo, opisywały w wewnętrznych tajnych raportach fałszywą wizję świata także dla swego lidera, więc nikt nie miał żandych wątpliwości o "słuszności" linii władz. Po Orwellowsku. Oczekiwanie jakichś racjonalnych decyzji i zachować po Rosji/sowietach to płonne nadzieje. Zmiany w Rosji 1917 r. przyniósł kryzys wywołany nieudolnością rządów, ale razem z pasmem porażek na froncie i ten czynnik doprowadził do zmian wewnątrz reżimu. Po długim czasie od rozpoczęcia walk. Teraz Rosja jeśli zostanie faktycznie a nie głównie symbolicznie izolowana, to Putin przez nabliższe kilka lat, ze swoją bezwzględną propagandą ugruntuje strach i nienawiść do NATO wśród Rosjan i może łatwo wykorzystać to poczucie bycia "poszkodowanym" do ostatecznej ideologizacji Rosji (jedyne czego dziś tam brakuje Putinowi to masowej ideologii, ale od lat pracuje nad nacjonalizmem rosyjskim) i przekształcenia jej w duchu faszystowskim we wrogi wszystkim społeczny monolit nacjonalistyczny. Spójrzcie na KRLD, Iran - są państwa od lat izolowane na ogromną skalę, o wiele mniejsze, biedniejsze, bez takich potencjałów, a reżimy tam się mają znakomicie przy niespotykanej ideologizacji ludności. Dziś narody byłego ZSRR są gotowe się bić o wolność i dołączenie do zachodu (Białoruś, Kazachstan, Gruzja, Ukraina). Za 15 lat po ponownej rusyfikacji tych państw, zachód będzie mieć jeszcze większy problem z Rosją a Chiny militarnie osiągną możliwość operowania globalnego (jak dziś USA) a nie tylko lokalnego. Obyśmy wtedy nie wspominali wojny na Ukrainie jako tej przegapionej szansy na wojnę, którą moglismy wygrać, ale nam się nie chciało, w obliczu wojny, której chcielibyśmy uniknąć, będziemy musieli wygrać, ale nie będziemy mogli.
kalafiorowydzem
3 lata temu
Prosta sprawa, Rosjanie to niewolnicy Putina i FSB. Tak jest i będzie. Liczenie na jakiś bunt w Rosji ze względów humanitarnych to absurdalna naiwność, ze względów gospodarczych - to tylko nadzieja, matka głupich. Bogaci Rosjanie dadzą sobie radę a biedni nie mają tam nic do gadania bez względu jaką większość będą stanowić. Rewolucji 1917 by nie było, gdyby nie wojna światowa i poczucie milionów ludzi, że byli nędzarzami i nimi będą po wojnie a na tej wojnie są tylko mięsem armatnim dla zachowania przywilejów wąskiej grupy elit carskich.
leming666
3 lata temu
A co tam u Spirytusowa? Wysłali go na wojnę czy co, że milczy?
Zgłoś komentarz

Czy masz pewność, że ten post narusza regulamin?

Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę
Dziękujemy za zgłoszenie

Komentarz został zgłoszony do moderacji

Nadaj nick

Nazwa użytkownika (nick) jest wymagana do oceniania, komentowania oraz korzystania z forum.

Wpisz swój nick
Wystąpił błąd, spróbuj ponownie za chwilę

Użyj od 3 do 30 znaków. Nie używaj polskich znaków, wielkich liter i spacji. Możesz użyć znaków - . _ (minus, kropka, podkreślenie).