Elina Switolina (WTA 15) jest rozstawiona w turnieju WTA w Monterrey z numerem jeden. Zawodniczka zarzekała się, że w związku z wojną w Ukrainie i rosyjską agresją, nie zagra przeciwko żadnej Rosjance i Białorusince. Tenisistka jednak zmieniła zdanie, a dzięki temu będzie mogła bardziej pomóc swoim rodakom walczącym z najeźdźcą.
Ukrainka postawiła warunek związany ze swoim występem przeciwko Anastasiji Potapowej (WTA 81). Switolina powiedziała, że nie zagra z rywalką, jeśli ta będzie eksponowała flagi, barwy i napis "Russia" przy swoim nazwisku. Federacja WTA, która długo pozostawała bierna, ostatecznie usunęła wszystko, wszystkie rosyjskie symbole z otoczenia Potapowej.
Elina Switolina zaczęła to spotkanie od błyskawicznego prowadzenia 4:0 i ani na moment nie spuszczała z tonu. Rywalka próbowała narzucać jej własne tempo gry, ale bezskutecznie. W ferworze frustracji 20-letnia Rosjanka po czterech gemach pierwszy raz rzuciła rakietą. Ostatecznie pierwszą partię wygrała Ukrainka 6:2. Drugi set rozpoczął się od zwycięstwa w gemie Potapowej, co było jej ostatnim sukcesem w tym meczu. Od tej chwili na korcie dominowała już tylko Switolina, która wygrała tę część gry 6:1 i awansowała do II rundy turnieju. Rywalizacja miała bardzo jednostronny przebieg i trwała zaledwie 64 minuty.
Tenis jest w tej chwili jedyną dyscypliną, w której możliwe są mecze z udziałem reprezentantek i reprezentantów Ukrainy z przedstawicielami i przedstawicielkami Rosji czy Białorusi. Ci jednak nie mogą już eksponować swoich symboli narodowych.
Ukraińcy sportowcy nie pozostają obojętni na wojnę w ich kraju. Życie za swoją ojczyznę oddał Jewhen Małyszew, a inni protestują przeciwko rywalizacji z zawodnikami z Rosji i Białorusi i zwracają uwagę świata na tragiczne wydarzenia na Ukrainie.
Po zakończeniu meczu Ukrainka zapowiedziała, jak wesprze żołnierzy walczących o wolność Ukrainy. - To dla mnie bardzo wyjątkowy turniej. Cała nagroda pieniężna za niego zostanie przeznaczona na rzecz ukraińskiej armii. Dziękuję za wasze wsparcie - powiedziała tenisistka, która otrzymała ogromne brawa od publiczności zgromadzonej na trybunach.
W drugiej rundzie rywalką 27-latki będzie reprezentująca Bułgarię Wiktorija Tomowa.