Już tylko kilka dni dzieli nas od wyborów prezydenckich w Polsce. W niedzielę 18 maja obywatele naszego kraju udadzą się do wyborczych urn i zdecydują o przyszłości jednej z najważniejszych ról w polskiej polityce. Kandydaci imają się różnych sposobów na zdobycie poparcia, a kandydat Prawa i Sprawiedliwości Karol Nawrocki zdecydował się na spot przedstawiający historię swojego życia. Przedstawiono tam między innymi, że polityk jako młody chłopak amatorsko trenował boks.
- Karol zaczął przychodzić jako mały chłopiec. Był odważny, nie bał się wymiany ciosów. Miał ten charakter do boksu - twierdził w spocie Waldemar Nawrocki, były pięściarz i trener bokserski, a prywatnie wujek kandydata na prezydenta RP. Wątek przeszłości polityka ze sportami walki poruszyli swego czasu prowadzący podcastu "Wojewódzki&Kędzierski" Kuba Wojewódzki i Jakub Kędzierski. Było to przy okazji wizyty u nich byłego już polskiego pięściarza, obecnie zawodnika MMA Artura Szpilki.
Dziennikarz zapytali byłego pretendenta do mistrzostwa świata wagi ciężkiej, czy cechy nabywane w ringu (wytrwałość, charakter do walki, odporność na ciosy itp.) mogą zaprocentować i pomóc Nawrockiemu w pełnieniu roli prezydenckiej. Szpilka początkowo brutalnie szczerze przyznał, że nie wie, o kogo im chodzi, ale po dokładniejszym wytłumaczeniu "załapał". Co miał do powiedzenia w tej sprawie?
- Boks uczy pokory i samodyscypliny, ale to nie jest kwestia boksu, tylko człowieka. Jeśli on będzie chciał się tych cech nauczyć, to będzie dobrym prezydentem. Uważam, że fakt, że kiedyś trenował boks, może mu pomóc. On to robił amatorsko. Robił to dla siebie, więc jeszcze lepiej - ocenił Szpilka.
Niedawny uczestnik gali KSW 105, na której poddał Errola Zimmermanna, nigdy nie ukrywał, że politycznie bliżej mu do prawicy. Jednak w ostatnich latach jego poglądy uległy znacznemu złagodzeniu. - Jestem bardziej prawicowy niż lewicowy. Jestem wierzący, choć zmieniło mi się patrzenie na homoseksualistów. Kiedyś byłoby to dla mnie niedopuszczalne, teraz nie oceniam. Niech każdy robi sobie, co chce - powiedział w tym samym podcaście Szpilka.