Trzy mecze Stali Rzeszów i koniec sezonu żużlowego?

Jeśli żużlowcy Stali BETAD Leasing Rzeszów nie awansują do finału Nice Polskiej Ligi Żużlowej, zakończą sezon już za nieco ponad dwa tygodnie. Ale szanse na najlepszą dwójkę sezonu nie są największe.

Chcesz wiedzieć wszystko o żużlowcach Stali Rzeszów? Wejdź na RZESZOW.SPORT.PL

Stalowcy w Nice Polskiej Lidze Żużlowej radzą sobie w tym sezonie bardzo dobrze. Przed jego startem niewiadomo było w ogóle czy przystąpią do rozgrywek. Wszystkie sprawy formalne udało się załatwić o czasie, spłacić długi z poprzedniego sezonu, a w dodatku nie być zespołem do bicia. Z drużyną Stali trzeba było się liczyć w każdym pojedynku.

Ale to może być za mało na awans do walki o PGE Ekstraligę, na finał rozgrywek. - Na razie nie stać nas na jazdę w elicie, ale będziemy walczyć do końca o finał - mówił niedawno Andrzej Łabudzki, prezes rzeszowskiego żużla. Wygląda na to, że problem rozwiąże się sam, bo choć do końca rozgrywek w rundzie zasadniczej zostały trzy kolejki, to jednak trudno oczekiwać, że stalowcy wskoczą na drugie miejsce premiowane awansem do finału.

Na razie Stal BETAD Leasing jest piąta w tabeli z 21 punktami. Niżej już nie spadnie, teoretycznie ma szanse na drugą pozycję, ponieważ do Lokomotivu Daugavpils traci tylko cztery "oczka". Pierwszy Orzeł Łódź jest już poza zasięgiem wszystkich, ma 29 punktów. Wyżej są jeszcze Włókniarz Częstochowa i Polonia Piła. Stalowcy, by pojechać w finale, musieliby wygrywać wszystko do końca, zdobywać punkty bonusowe i liczyć na potknięcia innych. A terminarza stalowcy nie mają najłatwiejszego.

W najbliższy weekend czeka ich pojedynek z KSM-em w Krośnie, w którym spokojnie powinni wywalczyć trzy punkty. O komplety w dwóch kolejnych meczach będzie jednak już ciężko. Za tydzień Stal podejmie u siebie Wybrzeże Gdańsk, z którym powinna sobie poradzić, ale o punkt bonusowy za lepszy bilans w dwumeczu będzie niezwykle ciężko. W Gdańsku stalowcy przegrali bowiem 28:62! Co prawda pokonali ostatnio u siebie Polonię Bydgoszcz aż 60:30, ale o podobny wynik będzie niezwykle ciężko. Na koniec przyjdzie się jeszcze zmierzyć z liderem, Orłem w Łodzi, gdzie sukcesem będzie już obronienie punktu bonusowego. A to będzie oznaczać pożegnanie z tym sezonem. - Patrzę optymistycznie w przyszłość - mówił po zwycięstwie z Polonią Janusz Ślączka, trener Stali BETAD Leasing.

Przyszłością niedługo mogą być jednak przygotowania do kolejnego sezonu. Wydaje się bowiem, że finał Stal przegrała w meczach właśnie z Włókniarzem, Polonią Piła i Wandą Kraków, w których nie obroniła bonusów. W sumie stalowcy wywalczyli tylko jeden punkt za lepszy bilans w dwumeczu i to właśnie może zadecydować o tym, że czekają ich już tylko trzy pojedynki w tym sezonie.

Twórz z nami Rzeszów.Sport.Pl! Dołącz do nas na Facebooku

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.