Przygotowania do sobotniego spotkania z Zawiszą Bydgoszcz (godz. 18), poprzedziła wiadomość (informowaliśmy o tym w czwartek na łamach "Wyborczej Olsztyn") o podpisaniu listu intencyjnego olsztynian z firmą budowlaną Budimex. Dzięki wsparciu koncernu, który pod koniec marca podpisał umowę na budowę 14,7-kilometrowego odcinka obwodnicy Olsztyna, Stomil prawdopodobnie otrzyma licencję na grę na zapleczu ekstraklasy w przyszłym sezonie. Żadna ze stron nie chciała jednak zdradzać szczegóły umowy, która ma zostać podpisana do końca miesiąca. - O tej informacji dowiedzieliśmy się z mediów - mówi Łukasz Jegliński, pomocnik OKS-u. - Nie rozmawialiśmy jeszcze na ten temat z naszym prezesem. Muszę jednak przyznać, że to światełko w tunelu dla przyszłości klubu.
W miniony weekend biało-niebiescy przegrali w Głogowie z Chrobrym 0:3. - Zagraliśmy bardzo słabe spotkanie - przyznaje piłkarz Stomilu. - Trudno jest mi tak naprawdę powiedzieć, dlaczego nie byliśmy w stanie przeciwstawić się ekipie Chrobrego. Dominowali oni na boisku od początku do końca i zasłużenie odnieśli zwycięstwo.
Po udanej jesieni, kiedy to OKS zajmował wysokie, piąte miejsce w tabeli, kibice liczyli na dobrą grę swojego zespołu również po przerwie zimowej. Tegoroczna piłkarska wiosna nie jest jednak udana dla biało-niebieskich. Wliczając walkower z Dolcanem Ząbki, Stomil ani razu nie wygrał, a w siedmiu meczach zdobył zaledwie siedem punktów.
Najbliższą okazją do zdobycia pierwszego kompletu punktów będzie sobotnia konfrontacja z Zawiszą Bydgoszcz. Zespół, który przed sezonem celował w ekstraklasę, obecnie znacznie się od niej oddala. W ostatniej ligowej kolejce ekipa z województwa kujawsko-pomorskiego przegrała 2:3 z Bytovią Bytów i traci teraz do drugiej Wisły Płock 10 punktów (do ekstraklasy awansują dwa najlepsze zespoły).
- Czołówka pierwszej ligi dość szybko się wyklarowała i w tej chwili nikt nie jest w stanie dogonić Arki Gdynia oraz Wisły Płock - uważa Piotr Klepczarek, obrońca biało-niebieskich - Zawisza wciąż jednak liczy się w walce o czołowe lokaty. Kiedy grałem w Dolcanie, wygraliśmy w Bydgoszczy lekko, łatwo i przyjemnie [3:0]. Było to jednak pół roku temu, a bydgoszczanie są teraz kompletnie innym zespołem.
I dodaje: - Jeśli nie udało nam się zdobyć punktów w grze z zespołami z dołu tabeli, to być może los się odwróci i zaczniemy zwyciężać z ligowym potentatami. Musimy przez całe spotkanie grać równo, stabilnie i na wysokim poziomie.
Piłkarzy Stomilu czeka teraz seria spotkań z wymagającymi rywalami. Oprócz Zawiszy, OKS w najbliższym czasie zmierzy się z Wisłą Płock, GKS Katowice i Zagłębiem Sosnowiec.
- Trener ciągle szuka optymalnego ustawienia, szukając różnych rozwiązań - zauważa Łukasz Jegliński. - Miał również komfort w postaci wysokiej pozycji w tabeli i przewagi nad miejscami spadkowymi. W obecnej sytuacji musimy zacząć dobywać punkty, aby na koniec sezonu nie drżeć o swój byt w pierwszej lidze.
Początek sobotniego spotkania na stadionie przy al. Piłsudskiego o godz. 18. Bilety w przedsprzedaży: 15 złotych oraz 12 złotych (ulgowe). W dniu meczu: 20 złotych oraz 15 złotych (ulgowe).
- piątek: Sandecja Nowy Sącz - Arka Gdynia (godz. 20.30, transmisja w Polsat Sport Extra); - sobota: GKS Bełchatów - MKS Kluczbork (17), Pogoń Siedlce - Miedź Legnica (18), Stomil Olsztyn - Zawisza Bydgoszcz (18), Bytovia Bytów - Wisła Płock (18), Olimpia Grudziądz - Zagłębie Sosnowiec (18), Chojniczanka Chojnice - Chrobry Głogów (19); - niedziela: Rozwój Katowice - GKS Katowice (12.45, Polsat Sport); - Dolcan Ząbki - Wigry Suwałki 0:3 (walkower).
*Dolcan Ząbki po rundzie jesiennej wycofał się z rozgrywek
Komentarze (0)
Stomil gra z Zawiszą o pierwsze wiosenne zwycięstwo
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!