Chcesz więcej? Polub Kraków - Sport.pl Sprawdziliśmy, jakie informacje w estońskich mediach można znaleźć o bramkarzu, który do soboty ma być testowany przez Wisłę. Dopiero na początku tego roku skończył 18 lat, ale Karl-Romet Nomm nie jest anonimowy. Występuje w JK Viljandi Tulevik, estońskim drugoligowcu, i mówi się o nim: "duży talent". To zresztą widać po statystykach, bo w seniorach - mimo młodego wieku - rozegrał już 70 meczów.
W Estonii głośnym echem odbiły się jego testy w Molde FK, szóstej drużynie norweskiej ekstraklasy poprzedniego sezonu. W listopadzie 2015 roku trenował tam przez sześć dni, a na koniec z trybun oglądał mecz Ligi Europy z Fenerbahce Stambuł. Właśnie tam poznał Solskjaera, byłego napastnika Manchesteru United, dziś trenera. - Jestem z tego dumny. Solskjaer okazał się spokojnym człowiekiem o dużym poczuciu humoru. Był bardzo pomocny - opowiedział w rozmowie z oficjalną stroną swojego klubu.
Przekonywał, że zainteresowanie ze strony Norwegów go zaskoczyło, ale wyjechał stamtąd z nadzieją powrotu. W Molde zapewnili go, że być może odezwą się w styczniu lub w lutym, ale młody bramkarz nie doczekał się telefonu.
Dziś szczęścia próbuje w Wiśle. Mierzy 196 centymetrów, a to oznacza, że na treningu w Myślenicach obecnie nie ma wyższego (Michał Miśkiewicz jest niższy o centymetr). Jak sam kiedyś przyznał w kwestionariuszu, jego hobby to... spanie i koszykówka. Za jedną ze swoich najlepszych cech wymienia refleks.
Nie przepada za Manuelem Neuerem, a za piłkarski wzór stawia Edwina van der Sara.
Najwyraźniej ma też dystans do siebie, bo na portalu społecznościowym zamieścił ten film...
