Co będzie następne? Koszulki z golfem? Leginsy? Body? No dobra, histeryzujemy jak zwykle, bo federacji nie chodzi o to, że duński piłkarz pokazał bieliznę, a o to, co na niej było. Na pewno wszystkie zwróciłyście wczoraj uwagę na żywiołową cieszynkę Nicklasa po zdobyciu drugiej bramki w spotkaniu przeciwko Portugalii:
Na podejrzanie ochoczo pokazanych majtkach widnieje logo firmy bukmacherskiej, która chwilę po zdobyciu bramki zamieście z dumą na swoim twitterze zdjęcie celebrującego piłkarza. Przypadek? Raczej nie.
Tymczasem w regulaminie wyraźnie stoi "wszystkie części ubioru noszone podczas meczu na Euro 2012 muszą być pozbawione reklam sponsorskich". W jaki sposób UEFA ukaże piłkarza? Jeszcze nie wiadomo. (Ale po cichu liczymy, że w ramach zadośćuczynienia będzie to nakaz pokazywania majtek z logo UEFA przy każdym wbiegnięciu w pole karne).
Macie jakieś inne pomysły na karę dla Bendtnera?