Trudne były początki Arka w Ajaksie Amsterdam, ale kiedy już Polak dostał swoją szansę, wykorzystał ją brawurowo. Milik najpierw strzelił gola w 1. minucie meczu, potem dołożył kolejnego na zakończenie pierwszej połowy. Jego zespół wygrał z Heraclesem Almelo 2:1, a Arek zebrał morze pochwał.
Tak padła pierwsza bramka:
Tak druga:
A tak pięknie wyglądał i wypowiadał się Arek po meczu:
I to asystuje swojemu najlepszemu bawarskiemu przyjacielowi - Franckowi Ribery'emu.
Nie wiemy, czy po zwycięstwie 2:0 były wspólne zakupki, ale wiemy, jak padła druga bramka dla Bayernu. Oto ona:
PS Jakby Was to interesowało, Basti wciąż nie grał, a Any nie było na trybunach.
W lidze ukraińskiej świetnie odnajduje się Łukasz Teodorczyk. W sobotę w drugim meczu w barwach Dynama Kijów strzelił swoją pierwszą bramkę. Klub Polaka jednak tylko zremisował z Zorją Ługańsk 2:2.
Ależ weekend polskich napastników! Artur Sobiech nie chciał być gorszy od Arka Milika i Łukasza Teodorczyka i też zdobył dla swojego klubu bramkę. Jego Hannover 96 pokonał Hamburger SV 2:0. Tak wyglądał gol Polaka:
W Anglii Diego Costa nie ma dla rywali litości. Po czterech meczach w Premier League ma na swoim koncie już siedem goli! W sobotę strzelił trzy, a Chelsea wygrała ze Swansea Łukasza Fabiańskiego 4:2.
Z racji tego, że Łukasz jest piękny, nie chcemy prezentować, jak wyjmował piłkę z siatki. Wolimy z opóźnieniem pokazać, jak poradził sobie z wyzwaniem lodowego kubła: klik.
Nasz Czesio, podobnie jak Diego Costa, również rewelacyjnie spisuje się w barwach Chelsea. W sobotę popisał się dwoma kluczowymi podaniami, które na gole zamienił Costa. Dzięki temu Czesio ustanowił rekord Premier League: jako pierwszy zawodnik w historii zapisał na swoim koncie asysty w sześciu meczach z rzędu (cztery już w barwach Chelsea, dwa jeszcze grając w Arsenalu).
Czesiowi wyraźnie służy londyński klimat. A co najważniejsze, nie zapomina też Fabregas, co to znaczy dobra selfie:
Wciąż trudno to przechodzi przez myśl i aż szok człowieka bierze, że klawiatura nie odmawia posłuszeństwa, gdy nazwisko Lampard występuje w tekście obok nazwy innego klubu niż Chelsea. Fakt faktem, w minioną sobotę Frank zadebiutował w Manchesterze City. I nie był to debiut zbyt udany. Frank już w 22. minucie dostał żółtą kartkę, został zdjęty w przerwie, a jego nowy klub zremisował z Arsenalem 2:2.
Aż do czwartej kolejki musiał czekać Manchester United na pierwsze ligowe zwycięstwo. Ale jak już przyszło, to okazałe. Czerwone Diabły pokonały Queens Park Rangers 4:0, a bramki zdobyli Angel Di Maria, Ander Herrera, Wayne Rooney i Juan Mata. Czyżby nadeszły lepsze czasy dla United?
Hitowy pojedynek, derby, rewanż rewanżu: za Ligę Mistrzów, za Superpuchar Europy, za Superpuchar Hiszpanii - mecz zapowiadał się pasjonująco. Emocji faktycznie nie brakowało. Były strzały, był grad żółtych kartek, były gole. Ostatecznie 2:1 wygrali zawodnicy Atletico. Dla Realu to druga z rzędu porażka w lidze.
A dla Ikera Casillasa pierwszy raz odkąd trafił do Realu, gdy znosić musiał gwizdy kibiców.
Żal, bardzo żal nam Ikera. Ten trzyma jednak fason i po raz 198569 w swoim życiu imponuje klasą, twierdząc, że to do kibiców należy ostatnie słowo, jeśli gwiżdżą, to należy to przyjąć z szacunkiem.
Oł, Iker:
W sobotnim meczu Barcelona 2:0 ograła Athletic Bilbao. Oba gole strzelił wprowadzony na boisko w 62. minucie spotkania Neymar i oba padły po podaniach Leo Messiego. Były to pierwsze ligowe trafienia Brazylijczyka od 26 marca.
Tak padały bramki:
Nowy bohater naszego portalu znów błysnął w lidze hiszpańskiej. Może bycie powalonym w polu karnym nie jest specjalnym powodem do dumy, ale za faul na Polaku sędzia podyktował rzut karny dla Sevilli. Szansy nie zmarnował Carlos Bacca, a w końcówce meczu zespól Grześka zdobył jeszcze jedną bramkę i wygrał z Getafe 2:0.
Grzesiek, uśmiech prosimy:
www.facebook.com/Grzegorz-Krychowiak
Pamiętacie, jak pozywałyśmy Wam kota na Camp Nou? Teraz mamy jego pobratymca z Rosji, który też postanowił wybrać się mecz. Pojawił się na spotkaniu Wołgi Niżnyj Nowogorod z Samarą. Najpierw potowarzyszył piłkarzom w trakcie rozgrzewki, a potem zajął wolne miejsce na trybunach. Czy właśnie stajemy się świadkami narodzin nowej mody w kocim świecie?